Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Royal Cracow Fragrance. Oficjalne perfumy Krakowa wcale nie "pachną" smogiem

Magdalena Stokłosa
"Queen" - wersja dla kobiet
"Queen" - wersja dla kobiet fot. archiwum
Choć zapach grodu wawelskiego kojarzy się bardziej z kebabem i spalinami, Kraków dorobił się właśnie perfum dedykowanych miastu. Royal Cracow Fragrance to pierwsze "miejskie" perfumy w Polsce. Wersja "Queen" (Królowa) jest dla pań. "King" (Król) dla panów.

- Stwierdziliśmy, że nasze miasto nie ma produktu, który byłby pamiątką dla turystów- mówi Krzysztof Kuczkowski, współwłaściciel perfumerii Tiger and Bear przy ul. Szpitalnej. Razem ze wspólnikiem postanowił stworzyć krakowski zapach. "Produkcja" trwała około miesiąca. Mieszali ze sobą różne próbki zapachów (m.in. cytrynę, mandarynkę, jaśmin i pieprz). Tak powstały cztery propozycje perfum. Następnie poprosili o test krakowian, którzy wybrali dwa zapachy.

- Oczywiste jest, że Kraków pachnie inaczej, niż nasze perfumy. Ale zapach wybrali mieszkańcy, więc w ten sposób to woń naszego miasta - mówi Kuczkowski.

Wersja męska ma kolor szmaragdowy, damska rubinowy. Zgodnie z kolorami królewskich klejnotów. Również nakrętka nawiązuje do królewskich tradycji: ma kształt korony. Nie przez przypadek. - Sprawdzaliśmy, co o Krakowie zapamiętują turyści po powrocie do kraju - wyjaśnia Kuczkowski. Okazało się, że pamiętają, iż to królewskie miasto z tanim piwem.
Perfumy można kupić na Szpitalnej, ale też np. w miejskich punktach informacji turystycznej. Producenci nawiązali bowiem współpracę w Urzędem Miasta i Krakowskim Biurem Festiwalowym. Za 50 ml trzeba zapłacić 159 złotych.

Leszek Mazan, znany krakauerolog, przypomina, że to nie pierwsze krakowskie perfumy. Te debiutanckie zatonęły na Titanicu w drodze na promocję w USA. Inne krakowskie perfumy w latach 60. XX wieku były też wysyłane na Ukrainę. Inna sprawa, że na miejscu zastępowały alkohol. - Tak czy inaczej zapach był wyczuwalny za granicą - śmieje się Mazan.

***

Nasi eksperci oceniają dla "GK" zapach Krakowa
Katarzyna Matusik-Lipiec, posłanka (PO)

Lekko kwiatowa, przyjemna nuta. Idealna na lato. Przypominająca o leniwych niedzielnych porankach. To dobrze, że nasze miasto będzie się kojarzyło z takim przyjaznym zapachem. Takie perfumy to miła pamiątka dla turystów odwiedzających Kraków.

Marta Bizoń, aktorka

Delikatny, kwiatowy zapach. Dla mnie to trochę marzenie o Krakowie - takim czystym, bez spalin i kurzu, ze zdecydowanie większą ilością parków. Na pewno zawiozłabym buteleczkę tych perfum komuś, kto kiedyś mieszkał w Krakowie, ale musiał się gdzieś przepowadzić.

Leszek Mazan, krakauerolog

To perfumy godne swojej nazwy. Rzeczywiście jest w nich wyczuwalna nutka hejnału mariackiego. To ważne, że wracamy do tradycji. Pierwsze krakowskie perfumy były robione przez córkę króla Łokietka, nazywały się "Wodą Królowej Węgier". Są zresztą produkowane do dziś.

Filip Szatanik, wydział promocji i turystyki UM Krakowa

Mocny, ale przyjemny zapach. To bardzo dobry pomysł na pamiątkę dla turystów. Każdy sposób na prestiżowe sprzedanie marki jaką jest Kraków jest dobry. Życzę powodzenia producentom,bo jako jedyne miasto w Polsce mamy swoje perfumy.

Robert, uczeń szkoły zawodowej

Ładny zapach, chociaż mnie jednak bardziej kojarzy się z latem poza miastem, a nie z Krakowem. Sam pomysł miejskich perfum bardzo mi się podoba. Chociażby ze względu na interesujący projekt butelki. Myślę, że trafi do turystów i będą je chętnie kupowali. Ewa Nawalaniec

Arleta, studentka AWF

Całkiem przyjemny zapach, podoba mi się. Nie jestem pewna, czy sama woń kojarzy mi się z Krakowem, ale już samo opakowanie nasuwa mi skojarzenia z tym miastem. Fajny pomysł dla zagranicznych gości, którzy chcą zabrać ze sobą do domu jakiś kawałek stolicy Małopolski.



Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto