Rowerowy Kraków: śluzy, kontrapasy, nowe stojaki i mniejszy budżet

Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu rozpoczął montaż 235 nowych stojaków rowerowych, z czego 33 pojawi się w ścisłym centrum, gdzie jest ogromny deficyt miejsc parkingowych dla rowerzystów. Od kilku miesięcy stosowane jest nowe rozwiązanie - ustawianie rzędu stojaków w ciągu ulicy, na wzór miejsca parkingowego dla samochodów - część nowych instalacji zostanie zamontowanych właśnie w ten sposób.

Czytaj: 180 nowych rowerów KMK Bike pojawi się na jeden dzień?

Nowością na krakowskich ulicach są śluzy rowerowe. Na dwóch skrzyżowaniach pojawiły się specjalnie oznaczone miejsca, przeznaczone wyłącznie dla rowerzystów. Dzięki nim kierowcy wyraźnie widzą którędy rowery zbliżą się do linii, a cykliści mogą szybko i bezpiecznie opuścić skrzyżowanie. Aktualnie śluzy wymalowano na ulicy Królewskiej na wysokości placu Inwalidów oraz na ulicy Łobzowskiej przy skrzyżowaniu z alejami Trzech Wieszczów, od strony centrum miasta. To testowe rozwiązanie, ZIKiT przez pewien czas będzie zbierał informacje na temat jego funkcjonowania. Jeśli opinie będą pozytywne, prawdopodobnie w mieście pojawi się więcej skrzyżowań z wymalowanymi na czerwono śluzami.

Rowerzystów ucieszy na pewno również dopuszczenie do jazdy "pod prąd" trzech nowych ulic. Zakaz wjazdu nie obowiązuje już rowerzystów na ulicy Warmińskiej, Kluczborskiej i Bożego Ciała. Łączna długość kontrapasów w Krakowie sięga już 2,5 kilometra. Rozwiązanie to po raz pierwszy zastosowano ponad 10 lat temu na ulicy Kopernika. Stopniowo systemem obejmowane są kolejne ulice jednokierunkowe, głównie w centrum.

Pomimo wprowadzanych udogodnień, rowerzyści mogą czuć się zaniedbani - po zapowiadanych 10 milionach na infrastrukturę rowerową nie ma śladu. W lutym tego roku radni miejscy przyjęli zapis, że 0,3 proc. budżetu miasta - czyli ok. 10 mln właśnie - powinno być spożytkowane na rowerzystów, jednak w projekcie budżetu na 2014 rok w dziale budowy infrastruktury rowerowej widnieje kwota 1 miliona złotych - 750 tysięcy na ścieżki i 250 tys. na rozbudowę KMK Bike. Co ciekawe, ZIKiT odpowiedzialny m.in. za ścieżki wnioskował, nie o pełną kwotę, ale o 2 miliony, jednak nawet ta suma okazała się za duża.

Władze tłumaczą się, że po pierwsze, ogromne środki muszą być przeznaczone m.in. na dopłaty do wymiany pieców węglowych, a po drugie, zapisana kwota to nie wszystkie wydatki na infrastrukturę rowerową, ponieważ część ścieżek jest budowana razem z inwestycjami drogowymi i komunikacyjnymi. To jednak nie przekonuje środowiska rowerowego. "Przy obecnym poziomie finansowania istnieje obawa, że spójnej i bezpiecznej infrastruktury rowerowej w Krakowie doczekają na późną starość nasze wnuki" - komentuje Sebastian Ociepka, na platformie

.‎