- Potwierdzam, że goście ze Wschodu dopisali - mówi Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego. - Ze zdumieniem widzę, że wielu fiakrów na Krupówkach mówi po rosyjsku czy ukraińsku. Goście ze Wschodu są przez górali dopieszczani.
Rosjanie i Ukraińcy dopisali przede wszystkim dla dużych obiektów. Cztero-, czy pięcio- gwiazdowe hotele są pełne turystów z Rosji i Ukrainy. Nieco mniej natomiast zarobią na wschodnim boomie mniejsze pensjonaty. Tam z kolei w tym roku przyjechało zdecydowanie mniej.
- To efekt wprowadzonych tzw. e-voucherów. Duże obiekty, które są w tym systemie, mają gości ze Wschodu. Te mniejsze, bez możliwości wydania e-voucherów, stoją puste. Nasze konsulaty w Rosji czy na Ukrainie zdecydowanie szybciej i mniej problemowo wydają wizy tym z e-voucherami - mówi Zbigniew Balicki, właściciel małego pensjonatu w Zakopanem.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?