Rondo Mogilskie. To trzecie podejście do budowy toalety

Urzędnicy ogłosili już trzeci przetarg na budowę toalety na rondzie Mogilskim. Do pierwszego nikt się nie zgłosił, a w drugim chętna firma się wycofała, bo źle policzyła koszty. Okazuje się, że toaleta będzie kosztować nie 300 tys. zł, a nawet milion. Wydatek byłby większy, nawet o paręset tysięcy złotych, gdyby firma "Koło" nie zgodziła się sprzedać miastu taniej wyposażenia.

Inwestycje na rondzie są pechowe. Budująca je turecka firma Guris wycofała się w trakcie prac w 2005 r. i inna musiała ją zastąpić. Zainstalowane w 2008 roku ruchome schody psuły się, a od 2011 r. nie działały prawie przez trzy lata. Teraz już funkcjonują, ale pojawia się problem z postawieniem toalety.

- W drugim przetargu wybraliśmy firmę, która za ok. 300 tys. zł miała wykonać do końca grudnia 2014 r., toaletę, ale nie podpisała umowy. Tłumaczyła, że popełniła błąd w ofercie - mówi Michał Pyclik, rzecznik Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Prawdopodobnie się przeliczyła, bo wykonanie toalety może kosztować dużo więcej, choć firma "Koło" dostarczy taniej wyposażenie - organizowała konkurs na koncepcję architektoniczną szaletu.

Powstanie on na przystanku, przy którym biegną tory w kierunku ul. Mogilskiej.

- Chcemy, żeby krakowianie mogli korzystać z toalety już na jesieni - dodaje Pyclik.

W tym roku na toalety miejskie ZIKiT ma 1,7 mln zł. Wykona za to tę na rondzie Mogilskim oraz wyremontuje istniejące na rogu ul. Senatorskiej i Kościuszki i na al. Róż w Nowej Hucie.

Co więcej, ZIKiT chce w tym oraz w przyszłym roku postawić 14 nowych, mniejszych, dwukabinowych toalet w mieście, m.in. na rondzie Matecznego i rondzie Grzegórzeckim. Zakup jednej to wydatek ok. 70 tys. zł , a koszt jej przyłączenia do kanalizacji to drugie tyle. Około sześciu takich toalet stoi już w mieście, m.in. przy Hali Targowej.