Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rodzinny spór o mieszkanie w Krakowie, jeden brat skoczył do drugiego z nożami. Ma wyrok

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Artur W. usłyszał wyrok krakowskiego sądu za zranienie brata nożami
Artur W. usłyszał wyrok krakowskiego sądu za zranienie brata nożami Artur Drożdżak
Trzy lata więzienia - taki wyrok usłyszał Artur W., który w trakcie sprzeczki z młodszym bratem zaatakował go dwoma nożami i zranił w przedramię. Proces w tej sprawie zakończył się przed Sądem Okręgowym w Krakowie. Nie utrzymał się prokuratorski zarzut próby zabójstwa pokrzywdzonego, ale sąd przyjął, że oskarżony dopuścił się ciężkiego uszkodzenia ciała brata. Zakazał mu też na trzy lata zbliżania się do niego. Wyrok nie jest prawomocny.

FLESZ - Kolejne obostrzenia ogłoszone przez rząd

Oskarżony 57-letni mężczyzna, z zawodu kucharz, nie przyznawał się do winy. Śledczy oskarżyli go także o grożeniu bratu śmiercią i znęcanie się nad matką między rokiem 2011, a 2018 r. Syn zaprzeczał, by ją wulgarnie wyzywał, poniżał, utrudniał jej kontakty z innymi członkami rodziny oraz by wyrażał pretensje, że Wiktoria W. przeszkadza mu w poruszaniu się po mieszkaniu na ul. Różyckiego.

Matka zeznała, że syn stawał się agresywny i nieprzyjemny gdy pytała go czy będzie dokładał się do płacenia rachunków za mieszkanie. Artur W. pracował, ale dorywczo. Ten zarzut sąd umorzył, a od gróźb karalnych uniewinnił.

Do incydentu z nożami doszło 28 grudnia 2018 r. gdy Andrzej W. zjawił się w mieszkaniu, gdy chciał zamontować drzwi i zamek, by matka miała swoją przestrzeń. Gdy szlifował zamek drzwi, jak twierdził potem oskarżony Artur W., na skutek działania brata opiłki metalu zaczęły wpadać mu do zupy, którą właśnie spożywał. To go zirytowało.

Z kolei z relacji brata i jego matki wynika, że w pewnej chwili oskarżony wyszedł z kuchni z dwoma nożami, wymachiwał nimi przed Andrzejem W. i dwukrotnie go zranił. Gdyby mężczyzna się nie zasłonił ręką otrzymałby cios prosto w serce.

Oskarżony przekonuje, że to brat Andrzej był agresywny, uderzył go metalową rurką od odkurzacza, a potem atakował krzesłem. Artur W. mówi, że z nożami wyszedł z kuchni, bo właśnie je ostrzył. Potem tylko się bronił i wtedy brat nadział się na ostrze.

Zaprzeczał, by znęcał się nad matką i twierdzi, że brat Andrzej zmyśla i preparuje kłamstwa na jego temat, by przejąć jego mieszkanie. Konflikt między braćmi nasilił się po śmierci ojca 12 lat temu.

Z inicjatywy Wiktorii W. założono tzw. niebieską kartę dla ofiar domowej przemocy, ale potem kobieta odwołała takie zgłoszenie, bo syn obiecał, że się poprawi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Rodzinny spór o mieszkanie w Krakowie, jeden brat skoczył do drugiego z nożami. Ma wyrok - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto