Rockowa grupa Happysad celebruje swoje dwudziestolecie koncertem w krakowskim klubie Kwadrat

FLESZ - Zaćmienie Księżyca, meteory i planety: jesienna obserwacja nieba

Rok 2021 to w obozie zespołu Happysad to seria wyjątkowych wydarzeń związanych z obchodami dwudziestolecia jego działalności. Pod koniec sierpnia ukazało się jubileuszowe dwupłytowe wydawnictwo „Odrzutowce i kowery”, a w październiku książka Żanety Gotowalskiej „Zanim pójdę. Długa droga zespołu Happysad”, będąca biografią popularnej grupy. W tym samym czasie formacja wyruszy w trasę promująca album, świętując podczas koncertów dwie dekady obecności na polskiej scenie muzycznej. Czego spodziewać się po tych występach?

– Na pewno z radością sięgniemy po materiał z płyty jubileuszowej, czyli pojawią się odrzutowce, to znaczy utwory nigdzie niepublikowane, nieznane, nigdy szerzej nie prezentowane, napisane z myślą o poprzednich albumach oraz kowery, czyli nasze nowe, uaktualnione wersje starych, znanych songów – mówi gitarzysta zespołu Łukasz Cegliński. – Nie wyobrażamy sobie także, aby na tej trasie zabrakło materiału przekrojowego i jakichś rarytasów – dodaje.

Po pandemicznej przerwie, w której nie próżnował zarówno sam zespół (nagrywając płytę), jak i jego wokalista (w lipcu ukazała się solowa płyta Kuby Kawalca - „Ślepota”) Happysad wygłodniały koncertowych emocji zaprasza na wspólne świętowanie dwudziestolecia.

Jako support zagrają Sad Smiles. To zespół złożony z czterech nastolatków, którzy kochają muzykę. Średnia wieku w kapeli to… 15 lat, a już piszą dojrzałe teksty, komponują muzykę i tworzą własne piosenki. W internecie można znaleźć ich pierwszą EP-kę ,,Sad Smiles” – i chłopaki naprawdę nie mają się czego wstydzić.

Mają na koncie wygraną w World Talent Show, zagrali także wiele koncertów, między innymi przed Pawłem Domagałą na Fortach Kleparz w Krakowie. Ciężko przydzielić im konkretne role w zespole, ponieważ każdy z nich gra na wielu instrumentach. Dlatego pomiędzy piosenkami zamieniają się instrumentami, lawirując z gracją między kablami i mikrofonami. Nie można też zamknąć ich w jednym gatunku muzycznym… Jedno jest pewno – jest tu pasja i energia. Dużo energii!