18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Remont 250 km torów PKP: pociągiem z Krakowa do Rzeszowa w pięć godzin. Do Katowic w trzy

Piotr Rąpalski
archiwum Polskapresse
Z Krakowa w cztery strony świata będziemy jeździć pociągami szybciej. Ale najpierw sporo w nich wycierpimy podczas modernizacji torów. Przez najbliższe dwa lata w pociągu do Rzeszowa spędzimy nawet pięć godzin, a w tym do Katowic około trzech. Piętnaście minut dłużej pojedziemy też do Warszawy.

Czytaj także:

Kolejarze obiecują jednak, że po zakończeniu wszystkich inwestycji, około roku 2015 pociągi, znacznie przyspieszą. Kolej inwestuje, bo linie kolejowe są w opłakanym stanie. Zapowiada też likwidację kilku połączeń

Dziś do Katowic jedziemy ponad dwie godziny. A będziemy trzy. I to przez dwa lata. Po wakacjach zacznie się, bowiem modernizacja trzech odcinków tej trasy. Wybrani w przetargach wykonawcy już czekają. Podobna sytuacja jest na linii do Rzeszowa. Tam jedziemy dziś trzy godziny. Przejazd wydłuży się aż o dwie. Przebudowywane będzie aż sześć odcinków torów.

Z dniem 1 września na obu trasach z powodu robót diametralne zmienią się rozkłady jazdy i będą zmieniać się co trzy miesiące w związku z postępem prac. - Obiecujemy, że informacja o kursowaniu pociągów będzie pełna i widoczna - zapewnia prezes PKP PLK S.A. Zbigniew Szafrański. - Musimy jakoś ten okres przetrzymać. Priorytetowe pociągi będą szybsze. Od roku 2013 opóźnienia powinny być już mniejsze - dodaje. Obie inwestycje mają się zakończyć w roku 2014. Wtedy do Rzeszowa będziemy dojeżdżać w półtorej godziny, a do Katowic w niecałą godzinę.

Trwa już modernizacja połączenia Kraków-Warszawa. Wiele skrzyżowań torów z drogami ma być dwupoziomowa co pozwoli zwiększyć prędkość pociągów. Odcinek od Włoszczowy do Zawiercia jest już przygotowany do testów pod Kolej Dużych Prędkości. Specjalne płytki po obu stronach torów mają niczym autopilot prowadzić pociągi. Po wakacjach kolej sprawdzi, czy będą one mogły gnać na tym odcinku z prędkością 200 km/h. Do 2014 roku pociągi na 40 proc. trasy pojadą z taką szybkością. W 2015 na całości. A jeśli kolej zakupi nowoczesne pociągi prędkość wzrośnie do 220 km/h. Tory jednak są przebudowywane tak, aby mogły wytrzymać przejazd składów, które będą gnały aż 300 km/h. To jednak przyszłość.

Kiedy szybka kolej zostanie uruchomiona do Warszawy będziemy jeździć w dwie godziny. Na razie podróż trwa trzy, a przez prowadzone prace do czasu podroży dorzucimy ok. 20 minut. - Najważniejsze żeby pociąg przyspieszył nie od okolic Kozłowa, a od samego Dworca Głównego w Krakowie - uważa Roman Ciepiela, wicemarszałek województwa.

W tej kwestii PKP również prowadzi analizy. Możliwe, że od głównego traktu z Warszawy pójdą dodatkowe tory do Olkusza skąd rozgałężą się do Katowic i do Krakowa. Wtedy pociąg będzie mógł pędzić. Na wysokości Zabierzowa PKP dostawić chce dodatkowe, osobne tory dla ruchu miejskiego, aby nie blokował szybkich pociągów. Wicemarszałek apeluje również o modernizację torów na odcinku Trzebinia - Chrzanów - Oświęcim, gdzie na pewnych odcinkach pociąg jedzie zaledwie 20 km/h. - To przedmiot drwin. Rowerzysta jedzie szybciej drogą przy torach - kwituje Ciepiela.

Pojawia się też szansa na szybszy dojazd z Krakowa do Zakopanego. Dziś podróż trwa niespełna cztery godziny. Jeszcze w tym roku PKP chce pozyskać środki z Unii Europejskiej na budowę łącznicy kolejowej między Zabłociem i Krzemionkami, która pozwoli pociągom ominąć stację Kraków Płaszów. To jedna z trzech, na której pociągi muszą zmieniać kierunek jazdy. Pozostałe to Chabówka i Sucha Beskidzka. Jeśli uda się pozyskać pieniądze łącznica mogłaby powstać do roku 2014. Wtedy do Zakopanego pojedziemy o pół godziny krócej. PKP rozmyśla też nad uruchomieniem połączenia Chabówki z Nowym Sączem.

Równocześnie trwają prace na liniach w aglomeracji krakowskiej. Już w przyszłym roku do Balic nie będą jeździły spalinowe szynobusy zatruwające powietrze pod wiatami dworców, a pociągi elektryczne. I szybsze. Dziś do Balic pociąg jedzie 16 minut. Po modernizacji będzie to ok. 13 minut. Stacji w Mydlnikach na razie nie będzie, władze nie dogadały się z kolejarzami i za późno zgłosiły pomysł jego stworzenia. PKP zostawi tylko miejsce pod perony. Co do ich realizacji będzie negocjować z miastem i władzami województwa. Równocześnie modernizowana jest linia do Wieliczki. Tam z powodu częstych przystanków pociągu przyspieszenia nie będzie.

Czytaj także:

Kolej chce też stworzyć nowe studium linii kolejowych dla Krakowa. - Na trasach będzie zmniejszać się przepustowość. Pierwsza będzie linia Kraków Główny - Kraków Płaszów. Tam już trzeba myśleć o budowie drugiej pary torów - dodaje prezes PKP PLK. Nowe studium ma pozwolić uniknąć sytuacji kiedy nowe drogi i infrastruktura miejska zabierają tereny pod linie kolejowe.

Prezes daje też do zrozumienia, że PKP nie będzie inwestowało w linie, które cieszą się małą popularnością, jak np. połączenie Sucha Beskidzka - Żywiec. - Na modernizację tej linii musielibyśmy wydać ponad 100 mln zł, ale kto nią będzie jeździł? - mówi prezes Szafrański. Trasa jest bardzo kręta, prowadzi między górami. Pociągi nigdy nie pojadą nią szybciej niż 70 km/h. - Nie możemy inwestować w takie połączenia kiedy sypią nam się te główne - mówi prezes.W ciągu pięciu lat zamknięte zostaną prawdopodobnie połączenia Suchej Beskidzkiej z granicą przez Lachowice i Spytkowic z Wadowicami. Zagrożona jest też linia Tarnów - Szczucin.

W Małopolsce jest prawie 20 tys. linii kolejowych. Ich stan jednak jest tragiczny. W każdej chwili nadzór budowlany może wyłączyć aż 33 obiekty inżynieryjne na trasach, m.in. mosty. PKP chce stworzyć program, który pozwolić wymienić te obiekty na nowe. Roczne utrzymanie infrastruktury kolejowej w Małopolsce kosztuje ok. 25 mln zł. To jednak pokrywa tylko 20 proc. potrzeb. Bardzo możliwe, że wraz z inwestycjami PKP PLK podniesie przewoźnikom ceny za korzystanie z torów i infrastruktury. To może skutkować podwyżką biletów lub nowymi liniami do zamknięcia.

Inne programy prowadzone przez PKP do roku 2013:

1. Zintegrowany System Transportu Zbiorowego (koszt netto 257 mln zł w tym 150 mln z UE)

- przebudowa dworca Kraków Główny

- modernizacja linii Kraków Bieżanów - Wieliczka Rynek

- budowa parkingów park&ride w Wieliczce i Wieliczce Rynek.

- system sprzedaży i identyfikacji biletów

- monitoring i system informacji na stacjach Kraków Główny, Kraków Łagiewniki, Wieliczka i Wieliczka Rynek

2. Modernizacja linii Tarnów-Lechów, na odcinku Tarnów-Stróże (koszt 64 mln zł brutto)

3. Modernizacja linii Kraków Płaszów-Oświęcim na odcinku Kraków Bonarka - Kraków Swoszowice (18 mln zł brutto)

Kraków: ścieżki i trasy rowerowe [ZOBACZ]

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail.Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto