Wianki Kraków 2011: Zdjęcia i galerie twarzy uczestników koncertu na Bulwarach
Za duże ubrania, znoszone buty i kiepskiej jakości materiały - to główne modowe grzechy znanych Małopolan. Panie wypadają trochę lepiej, ale też zdarzają im się wpadki. Główną z nich jest zamiłowanie do przesady. Poprosiliśmy znaną krakowską stylistkę Monikę Jurczyk, właścicielkę firmy Osa, o ocenę ubioru małopolskich VIP-ów. Okazało się, że wielu z nich powinno sporo popracować nad swoim wyglądem.
Jedną z najgorzej ubranych Małopolanek jest biegaczka narciarska Justyna Kowalczyk. - Wiem, że sportowcy nie mają czasu na zakupy, ale pani Justynie przydałby się gruntowny przegląd szafy - ocenia Monika Jurczyk. - Jej ubrania są już niemodne - wyjaśnia. Ubiór nie jest też mocną stroną posłanki Nelli Rokity, która uwielbia przesadę. - Czasami to już nawet nie kicz, ale wręcz śmieszność - twierdzi stylistka. Nie najlepiej ocenia także restauratorkę Elżbietę Filipiak. Zdaniem Moniki Jurczyk, właścicielka Wierzynka powinna odsłonić swoje piękno, częściej nosić dekolty i unikać połyskujących tkanin. - Radziłabym też zmianę fryzury. Teraz włosy są szare i pozbawione blasku - mówi Jurczyk.
Najlepiej ubrane Małopolanki to Alicja Bachleda-Curuś, Katarzyna Zielińska i Zofia Gołubiew. Panie zapunktowały zdrowym umiarem i umiejętnością ubierania się stosownie do okazji.- Zupełnie nie dbam o stroje, ale widocznie jakiś tam gust mam - mówi zaskoczona i zadowolona z werdyktu dyrektorka Muzeum Narodowego Zofia Gołubiew. - Staram się ubierać odpowiednio do swojego wieku. Bardzo podobają mi się krótkie spódniczki i jaskrawe kolory, ale na młodych dziewczynach. Wiem, że to już nie dla mnie - dodaje.
Najlepiej ubranymi przedstawicielami płci męskiej są Maciej Maleńczuk, Stanisław Kracik i Jacek Majchrowski. Wszyscy zostali pochwaleni za znajomość podstawowych zasad. - Wpajano mi je w czasie kampanii prezydenckiej - przyznaje Stanisław Kracik. - Moją główną stylistką jest jednak żona, która wybiera mi większość ubrań - tłumaczy wojewoda.
Oberwało się Stanisławowi Kogutowi, Marcinowi Świetlickiemu i Krzysztofowi Globiszowi. Panowie zdają się zupełnie nie przywiązywać wagi do ubioru.
- Nie interesuje mnie mój strój - mówi Krzysztof Globisz. - Parafrazując Wyspiańskiego, chodzę boso, czuję się zdrowo, pod spód nic nie wdziewam - żartuje i dodaje, że lubi za duże stroje. - Tak jest mi wygodnie - ucina.
Kraków: ścieżki i trasy rowerowe [ZOBACZ]
Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail.Zapisz się do newslettera!
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?