Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radny znów chce się pozbyć bezdomnych z Plant

Piotr Ogórek
Piotr Ogórek
Bezdomni w Krakowie
Bezdomni w Krakowie Fot: Adam Wojnar/Polska Press
Radny miejski Łukasz Wantuch znów chce się pozbyć bezdomnych z krakowskich Plant. W tej sprawie przygotował dwa projekty uchwały. Chce, aby bezdomni dostawali posiłek tylko za wykonanie jakichś prac społecznych. Dotyczyć ma to nie tylko MOPS-u, ale i organizacji pozarządowych. Druga uchwała miałaby zakazać bezdomnych spania czy żebrania w miejskich parkach, w tym na Plantach. Organizatorzy akcji "Zupa na Plantach" mówią, że problemy wskazane przez radnego "są realne, ale propozycje rozwiązań absurdalne".

- W ostatnim czasie, jak wielu z nas, byłem świadkiem scen na Plantach, które dla mnie jako krakusa, stanowią powód do wstydu.
Nikt nie wybiera bezdomności. Są to najczęściej osoby chore (w tym psychicznie), skrzywdzone przez życie, bite i molestowane w dzieciństwie. Nasz stosunek do nich jest probierzem humanitaryzmu i tym, kim jesteśmy, a dokładniej jakimi ludźmi jesteśmy.
Czy to jednak oznacza tolerancję dla wszystkiego i wszystkich? Co mamy zrobić, kiedy w lipcowym upale wsiada bezdomny do zatłoczonego autobusu? Śmierdzący uryną, wymiotami, w ubraniu, które zostawia ślad na siedzeniu? Mamy powiedzieć - "ecce homo" i po prostu odwrócić głowę? Czy taka osoba, nawet słaba, chora i skrzywdzona, ma prawo łamać wszelkie zasady tylko dlatego że jest bezdomna? Spać na Plantach, pić alkohol, biegać i krzyczeć bez podkoszulka, zaczepiać ludzi o pieniądze, zachowywać się agresywnie? Mamy uznać, że to jest norma, a my jesteśmy potworami, bo nie akceptujemy tego? - zastanawia się radny Łukasz Wantuch.

Dwa projekty uchwał przeciwko bezdomnym

Swoje przemyślenia przekuł w dwa projekty uchwał, które na pewno wywołają kontrowersje i burzliwą debatę. Pierwsza uchwała zakłada zmianę regulaminu krakowskich parków - Plant, parku Krakowskiego, parku Bednarskiego, parku Jordana oraz Błoń. Miałyby się w nich pojawić zakazy rozdawania żywności bez zgody administratora, wykorzystywania ławek i innych urządzeń oraz terenów zielonych do spania, żebrania oraz zaczepiania i nagabywania o pieniądze oraz oddawaniu moczu i wykonywaniu innych czynności fizjologicznych w miejscach publicznych.

Drugi projekt to uchwała kierunkowa do prezydenta miasta Jacka Majchrowskiego, aby wprowadzić rozwiązania zakładające, że bezdomni mogą dostawać posiłki za wykonywanie różnych prac społecznych - zamiatania ulic, mycia ławek, itp. Co ważne, projekt dotyczy nie tylko Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej (MOPS), ale i organizacji pozarządowych, w tym organizowanej od kilku lat akcji "Zupa na Plantach". Wantuch uważa, że głównym powodem licznej - jego zdaniem - obecności bezdomnych w Krakowie jest rozdawanie żywności.

- Jedyną skuteczną metodą jest zaprzestanie rozdawania jedzenia. Zabrzmi to okropnie, ale to nie usunie problemu, ale przerzuci go do innych miast, na przykład Warszawy, gdzie bezdomny dostanie ciepły posiłek za darmo. Zamiatamy w ten sposób problem pod dywan. Inny dywan - tłumaczy Wantuch.

Jak dodaje, podziwia organizatorów "Zupy", "ich zapał i energię, ale ich działania pogłębiają tylko problemy dla naszego miasta. Wśród bezdomnych rozchodzi się "fama", że w Krakowie zjesz posiłek za darmo. Wsiadasz w pociąg, dostajesz mandat i jesteś na miejscu. Dlatego musimy znaleźć inne miejsce dla tej formy pomocy. Nie Planty, wizytówka miasta".

Radny kontra "Zupa na Plantach"

To nie pierwszy raz, gdy Łukasz Wantuch krytykuje obecność bezdomnych w centrum miasta i akcję "Zupa na Plantach". Praktycznie taka sama dyskusja odbyła się dwa lata temu. Wtedy Błażej Strzelczyk, jeden z organizatorów "Zupy", tak odpowiedział radnemu.

- Planty mogą być dumą, i są dumą miasta, właśnie dlatego, że 150 osób „domnych”, spotyka się ze 150 osobami bezdomnymi i tam razem jedzą, rozmawiają, dzielą się swoimi troskami (...) Jesteśmy w ścisłym centrum Krakowa, dlatego że są tam osoby wykluczone, słabe, biedne i głodne. To my wyszliśmy do nich, a nie oni do nas, i to oni sugerowali, żebyśmy spotykali się w tym miejscu, a nie my. Nie chcę tu nikogo szantażować emocjonalnie. Rozumiem wrażliwość nosa, oczu i uszu. Choćby na tym poziomie, może warto zastanowić się w mieście nad większą dostępnością łaźni dla osób wykluczonych, na którą w Krakowie, na ulicy Smoleńsk, osoby w kryzysie bezdomności czasem muszą czekać nawet do trzech dni - można było przeczytać w jego wpisie.

Radnemu brak wiedzy

Do najnowszych pomysłów radnego Wantucha w poniedziałek po południu odnieśli się organizatorzy "Zupy" z Fundacji ZUPA. - Radny Wantuch nie po raz pierwszy wypowiada się na temat osób doświadczających bezdomności w sposób, który pokazuje, że zabiera się on za tematy, o których nie posiada elementarnej wiedzy. Dodatkowo używa agresywnego języka i formułuje swoje opinie w sposób, w jaki po prostu nie wypada zabierać głosu nigdzie i o nikim. Przykładem niech będą jego pierwsze wypowiedzi i komentarze sprzed kilku dni na ten temat, gdzie pisząc o osobach doświadczających bezdomności, używa sformułowań typu „wyrzucić żuli z Plant i Krakowa” - czytamy w oświadczeniu opublikowanym na Facebooku.

Dalej zwracają uwagę, że problemy, które poruszył Łukasz Wantuch "są realne, ale propozycje rozwiązań absurdalne". - Dalej - idąc za taką argumentacją i stylem myślenia, niedaleko jest do proponowania rozwiązań, których efektem byłoby pozbawienie wsparcia dla innych osób, które nie są w stanie pracować. Bo niby czemu pożywienia mają być pozbawione tylko osoby doświadczające bezdomności? Dlaczego nie miałoby to dotyczyć również osób, którym choroba, niepełnosprawność bądź cokolwiek innego uniemożliwia podjęcie pracy? - czytamy w poście "Zupy".

WIDEO: Karta czy gotówka? Co zabrać na wakacje

Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Radny znów chce się pozbyć bezdomnych z Plant - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto