Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radni: imprezy na Rynku są enklawą kiczu i tandety. Potrzebne przetargi

Redakcja
Radni Starego Miasta apelują do prezydenta o zaostrzenie ...
Radni Starego Miasta apelują do prezydenta o zaostrzenie ... Łukasz Żołądź
Radni Starego Miasta chcą zaostrzenia kryteriów przyznawania pozwoleń na imprezy na Rynku.

- Domagamy się rozpisywania przetargów na imprezy tam organizowane. Na bezprzetargowym trybie organizacji, szczególnie Targów Bożonarodzeniowych oraz Kiermaszu Wielkanocnego, miasto traci bardzo duże pieniądze - wyjaśnia Aleksander Miszalski, radny. - Nie jesteśmy w żadnym wypadku za zakazem tego typu wydarzeń, a idea targów świątecznych jest bardzo słuszna, jednak należy się zastanowić nad ilością i jakością imprez na Rynku Głównym i Małym Rynku - dodaje.

Zobacz też: Targi Bożonarodzeniowe na Rynku przyciągają tłumy [zdjęcia]

Rada przyjęła uchwałę w sprawie organizacji imprez okolicznościowych na płytach Rynku Głównego oraz Małego Rynku, w której zwraca się do prezydenta Majchrowskiego o przeprowadzanie corocznych przetargów mających wyłonić organizatora imprez takich, jak Targi Bożonarodzeniowe, Targi Wielkanocne.

Przedstawiciele dzielnicy podkreślają, że w związku z wprowadzonym parkiem kulturowym i kolejnymi tytułami zdobywanymi przez Rynek w Krakowie należy go traktować jak miejski salon, a nie "podrzędny jarmark".

Zobacz też: Targi Bożonarodzeniowe 2013 na Rynku w Krakowie [program]

Zdaniem radnych Mały Rynek, jak i Rynek Główny są eksploatowane ponad miarę, a jakość imprez tam organizowanych nie przystoi tej lokalizacji.

- Mówimy głownie o Małym Rynku, gdzie niemal co tydzień organizowane są jakieś imprezy, których esencją są jedynie kiełbaski, bigos, piwo i grzaniec. Takie wydarzenia nie niosą żadnego przesłania i nie mają wartości kulturalnych, dlatego powinno się je ograniczyć - uważa Miszalski.

Radny podkreśla, że nie chodzi o wyrzucenie imprez z centrum w ogóle, jednak część z nich mogłaby zostać przeniesiona na inne miejskie place. Pomysłodawcy proponują opracowanie jasnych wytycznych, które określałyby wymogi stawiane organizatorom imprez na obu rynkach, włącznie z stylem i charakterem stawianych stoisk i dekoracji.

- Każdy przypadek trzeba rozpatrywać osobno. Najczęściej wystarczy poprawienie strony estetycznej imprezy. Choć na przykład Plac Wolnica z niewiadomych powodów jest praktycznie niewykorzystywany, a powinien - mówi radny. - Nie chcemy wchodzić w kompetencje miejskiego plastyka i innych urzędników, ale skoro udało się wprowadzić park kulturowy i pewne wytyczne obowiązują kupców na starym mieście, podobnie powinno być ze stoiskami w trakcie imprez.

Rzecz jasna nie chodzi tylko o estetykę. Radni twierdzą, że aktualnie miasto traci ogromne pieniądze, które mogłoby zarobić zmieniając zasady wydawania pozwoleń.

Zobacz też: Urzędnicy przegonili śmierć i diabła z Rynku w Krakowie

"Niezrozumiałym jest dla nas powód, dla którego Miasto przekazuje swoje najcenniejsze tereny pod organizację tak dużych imprez w trybie bezprzetargowym, gdyż oddając tę przestrzeń w tym trybie, traci ogromne wpływy do budżetu. Firma, która rokrocznie organizuje Targi Bożenarodzeniowe oraz Wielkanocne pobiera od swoich wystawców wielokrotnie wyższe opłaty niż opłata, którą uiszcza Miastu i tym samym jej zysk jest niewspółmiernie większy niż zysk Miasta" - uzasadniają w uchwale radni.

- Na Forum Turystyki dostaliśmy zapewnienie od przedstawicieli władz miasta, że zapoznają się z problemem i podejmą odpowiednie kroki, dlatego jesteśmy dobrej myśli - podsumowuje Miszalski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto