18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Możemy dać wędkę Afryce". Sprawiedliwy Handel promuje na świecie krakowski film [ZDJĘCIA]

Monika Jagiełło
Ben Michael Mankhamba, Malawi (2012)
Ben Michael Mankhamba, Malawi (2012) Michał Wilczek
Michał Wilczek i Sebastian Młodziński opowiadają o swoim filmie, który wybrano oficjalnym filmem promującym Sprawiedliwy Handel na Świecie.

Wasz film, pokazujący codzienność małej dziewczynki z Afryki został oficjalnym filmem promującym Sprawiedliwy Handel na świecie. Z ideą Fairtrade jesteście związani od jakiegoś czasu. Jak to się zaczęło?
Michał: W 2009 r. organizacja Sukuma, działająca pod patronatem UNESCO, ogłosiła konkurs na scenariusz ilustrujący ideę "kupujesz więcej, niż ci się wydaje" - więcej, niż sam przedmiot. Mój scenariusz dotyczył chińskich sklepów obuwniczych, z których buty sprzedawano za 1/8 ceny w sklepach w Polsce. Pomyślałem, że to może być dobry temat. Pierwszy raz pracowałem z profesjonalną ekipą telewizyjną, z niemieckiej stacji RTL. Zdjęcia kręciliśmy w Bombaju i Luksemburgu. Film otwierał m.in. Gdańsk Doc Film Festival i tam spotkaliśmy się z Tadeuszem Makulskim, szefem Sprawiedliwego Handlu w Polsce. Powstał pomysł zrobienia filmu o Afryce, który pokaże nie wady, czy zalety, ale codzienność tamtych ludzi.
Sebastian: Film miał powstać w Kongo, ale wybuchły zamieszki i stanęło na Malawi.
M: Mieliśmy okazję spędzić tam dużo czasu z Tadeuszem, który opowiedział o idei Fairtrade, znajdujących się w Malawi certyfikowanych polach i fabryce herbaty, orzechów macadamia, tego, z czego żyje Malawi. W Malawi zrobiłem 7500 zdjęć! To był świetny temat.
S: W listopadzie 2012 r. kiedy Poznań otrzymał jako pierwszy w Polsce tytuł miasta Fairtrade i nasz film otwierał spotkanie, utwierdziliśmy się w przekonaniu, że można wesprzeć tę ideę.

Bohaterką filmu jest dziewczynka z wioski w Malawi. Jak została wybrana?
M: Sebastian był szefem jury (śmiech).

S: Szefem i całym jury. Wszystko odbywało się trochę po spartańsku: ograniczony budżet mało sprzętu. Dziewczynki przesłuchiwaliśmy jeżdżąc po wioskach. Trudno nazwać to castingiem. Styria - bo tak ma na imię wybrana dziewczynka, zauroczyła mnie od razu.

Dziewczynki były chętne, by grać w filmie czy wręcz przeciwnie?
M: Chętne, ale dzięki wodzowi, który wszędzie z nami jeździł.
S: Ben, którego poznaliśmy w Malawi to wódz okolicznych wiosek o ogromnych autorytecie, i jeden z najwybitniejszych muzyków tego kraju. Niezwykła postać.

Jaka jest wasza bohaterka?
M: Ma 12 lat. Nigdy nie miała butów, nie znała telewizji, nie jadła dotychczas mięsa. Nie ma luster, swoje odbicie widzi w wodzie, która i tak najczęściej jest brudna. Chodzi do szkoły, dostaje jedną porcję jedzenia na dzień, którą nie może się z nikim podzielić, bo będzie głodna. Pojemnikiem na żywność jest... butelka po coli. Po szkole przejmuje na siebie obowiązki dorosłych. W Malawi dzieci traktuje się bez wielkiej czułości. Raczej jak partnerów. Szybko się dorasta. Trzeba iść po wodę, rozpalić ogień...

Macie z nią teraz kontakt?
S: Przez wodza wioski. Chcemy jej pomóc w edukacji. Wiemy, że odkąd ma cel, do nauki podchodzi inaczej. Wie, że jeśli zda egzaminy do następnej szkoły, to może liczyć na wsparcie. Po co to mówię? Tu chodzi o danie ludziom wędki. Baliśmy się, że dziewczynka doświadczy zawiści rówieśników. Nic bardziej mylnego! Dzieciaki jej kibicowały, stała się małą gwiazdą! Jest dla nich dowodem tego, co mówił im Michał na spotkaniu: "uczcie się, bo szczęściu trzeba pomagać!"

Kraków może dać wędkę Malawi?
S: Tak, bo to bardziej kwestia pomysłu, niż pieniędzy z kasy miejskiej, mimo problemów finansowych, z jakimi boryka się Kraków.

Krakowianina stać na produkty Fairtrade?
S: Produkty Fairtrade kupujemy w cenach, które relatywnie nie są dużo wyższe od cen produktów sprawdzonych marek. Nie mają w sobie chemii, są ekologiczne, bo proces ich produkcji musi być uproszczony. Moda na eko idzie w parze z ideą Fairtrade.
M: W pracy nie są wykorzystywane dzieci. Nadwyżki ze sprzedaży wędrują do lokalnej społeczności, które budują z tych pieniędzy szkoły, szpitale... Widzieliśmy kliniki z logiem Fairtrade w Malawi.

Jak będziecie teraz wspierać Fairtrade?
S: Przygotowujemy projekt dla fundacji o pokrewnej idei.Tworzymy serwis internetowy umożliwiający adopcję serca. Można pomóc osieroconym afrykańskim dzieciom w edukacji, rozwoju, leczeniu...

Budżet na takie inicjatywy z jest daleki od rynkowych stawek?
S: Koszty są dla nas drugorzędne. Naszymi aktywami są czas, umiejętności. Organizacje wspomagają nas technicznie.Na tym się nie zarabia, bo nie o to chodzi. Liderzy ruchu Fairtrade na świecie to ludzie, którzy dają siebie, wybierając życie bardzo skromne. Poznaliśmy ich. Życiorysy osób "na szczytach" Faitrade to właśnie takie historie.

Rozmawiała Monika Jagiełło



Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Możemy dać wędkę Afryce". Sprawiedliwy Handel promuje na świecie krakowski film [ZDJĘCIA] - Kraków Nasze Miasto

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto