Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Psycholog o zachowaniu Rafała K.: "Właśnie o to mu chodziło"

Redakcja
- Przecież o to mu chodziło, żeby go zrównać ze wszystkimi ...
- Przecież o to mu chodziło, żeby go zrównać ze wszystkimi ... Łukasz Żołądź
- Przecież o to mu chodziło, żeby go zrównać z innymi - powiedział dla TVN24 Andrzej Komorowski, psycholog, doradca rodzinny, terapeuta.

Rafał K. tłumaczy, dlaczego podkładał bomby. Ofiary nie były ze sobą powiązane


- Chciał być zrównany z policjantami, z całym aparatem ochrony, siły, władzy i jeszcze pokazać go w podobny sposób - dodał Komorowski.

W niedzielę, 24 lipca, po południu odbyło się posiedzenie sądu z udziałem mediów oraz podejrzanego (na twarzy założoną miał kominiarkę, dziennikarze nie słyszeli jego głosu). Sąd zadecydował, że podejrzewany o podkładanie ładunków wybuchowych w Krakowie Rafał K. spędzi w areszcie trzy miesiące. Uzasadnienie odbyło się już bez udziału mediów.

Rafał K.: "Oni stanowili dla mnie zagrożenie" [zobacz motywy]

- To kretynizm, co oni wczoraj zrobili. Żaden sąd nie powinien wyrazić zgody, na to co się działo wczoraj w Polsce. Kiedy oglądałem ukrytego za maską polskiego bombera i obok niego dwóch policjantów, to przecież o to mu chodziło, żeby go zrównać ze wszystkimi innymi: policjantami, z całym aparatem ochrony, siły, władzy i jeszcze pokazać go w podobny sposób - powiedział dla TVN24 Andrzej Komorowski, psycholog, doradca rodzinny, terapeuta.

Zobacz też:


Zobacz na MM:Wywiady | Serwis motoryzacyjny | Photo Day - plenery fotograficzne |
Blogi | Zdrowie i uroda | Konkursy MM | MoDO
| Inwestycje | Recenzje | Rowery
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto