Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przeżył atak syna nożem i wałkiem. Teraz prosi sąd, że by mógł mieć z kontakt z Konradem B., bo są rodziną

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Konrad B. nagrany na osiedlu Stalowym z kolegami po ataku ojca nożem i wałkiem
Konrad B. nagrany na osiedlu Stalowym z kolegami po ataku ojca nożem i wałkiem Artur Drożdżak
Marek B. napisał błagalny list do krakowskiego sądu, który w prawomocnym wyroku zakazał synowi mężczyzny jakichkolwiek kontaktów z ojcem przez 3 lata. Konrad B. oprócz tego zakazu ma też trzy lata odsadki za atak na ojca nożem, wałkiem i porcelanową figurką.

FLESZ - Probiotyki. Jakie mają właściwości lecznicze?

od 16 lat

Do groźnego zdarzenia doszło na os. Stalowym w Nowej Hucie 31 lipca 2020 r. 32-letni Konrad B. ps. Komar o ponadprzeciętnej inteligencji, karany za jazdę po pijaku, mieszkał tam z rodzicami i babcią. Utrzymywał się z prac dorywczych m.in. w drukarni, jako parkingowy krakowskiego teatru, na budowach. Ojciec Marek B. miał pretensje, że syn jest leniem, nie dokłada się do domowego budżetu i często nie chodzi do pracy. Wulgarnie wyrażał dezaprobatę z postawy syna, na tym tle dochodziło do awantur, panowie byli wtedy pod wpływem alkoholu.

Do kolejnej burzliwej kłótni doszło w lipcu ub. r. i po ostrych słowach ze strony ojca syn zaatakował Marka B., gdy ten leżał w łóżku. Zadał mu kilka ciosów nożem, wałkiem do ciasta i porcelanową figurką. Walczących próbowała rozdzielić matka chłopaka, pobiegła do sąsiada po pomoc, ale Konrad B. uspokoił się dopiero, gdy usłyszał, że policja jedzie na miejsce. Oddalił się przed przyjazdem patrolu, ujęto go następnego dnia.

Rannemu udzielono pomocy w szpitalu. Miał obrażenia kończyn i ranę ciętą głowy. Biegły stwierdził, że obrażenia zagrażały jego zdrowiu. Rana tłuczona odsłaniała kość czaszki i była zadana z dużą siłą, były też cztery rany kłute. Gdy przyjechali funkcjonariusze, Marek B. mówił, że „nie chce niczego zgłaszać”.

Przed krakowskim sądem Konrad B. usłyszał wyrok za próbę spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ojca i skazano go na 3 lata więzienia. Taką karę zaproponował sam oskarżony i wnioskował o zakaz zbliżania się do ojca przez 3 lata na odległość co najmniej 20 metrów.

Prokurator zgodził się na taki wymiar kary, ale zmodyfikował wniosek i wniósł, by oskarżony miał jakikolwiek zakaz kontaktu z ojcem przez 3 lata. Z takim stanowiskiem zgodził się sam Konrad B., jego ojciec i sąd. Zastrzeżenie zawarto w prawomocnym już wyroku.

Marek B. wtedy zorientował się, że nie będzie miał żadnego kontaktu z synem, który jeszcze na procesie przeprosił ojca, a ten przyjął przeprosiny.

- Wybaczam synowi - nie krył pokrzywdzony. W liście do sądu już po wyroku pisze: Między nami dochodziło do różnych nieporozumień, ale zawsze staraliśmy się być rodziną, ojciec musi wybaczać błędy syna i dawać mu szansę, też chciałbym mieć taką szansę na poprawę naszych relacji.

Dodał również: "Izolowanie syna ode mnie nie spowoduje naprawy tego, co przez lata oboje popsuliśmy. Zakaz kontaktowania się tylko pogłębi przepaść między nami i w żadnym wypadku nie przyczyni się do scalenia rodziny. Ja rozumiem, że wysoki sąd o wszystkim decyduje, ale w tym wypadku ingerencja w nasze życie rodzinne była zbyt duża. Z tego powodu proszę wysoki sąd, by zrozumiał mnie jako ojca, który mimo wszystko tęskni za synem. Chciałbym z nim czasem móc porozmawiać, a po odbyciu kary go zobaczyć i naprawić naszą rodzinę. Tylko wysoki sąd może pomóc w powrocie do normalności. Proszę zatem o uchylenie orzeczonych zakazów między mną a synem".

Jak wyjaśnia sędzia Beata Górszczyk, rzecznik krakowskiego sądu, w przypadku takiego zakazu kontaktowania się sprawcy z pokrzywdzonym, co wynika wprost z przepisów prawa, okres zakazu biegnie od prawomocnego wyroku. Sędzia zwraca jednak uwagę, że ten zakaz dotyczy skazanego syna, a nie ojca.

- Pokrzywdzony może się starać o widzenie z synem, pisać do niego listy i próbować zadzwonić, jego zakaz nie dotyczy, a Konrada B. - wyjaśnia sędzia Górszczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Przeżył atak syna nożem i wałkiem. Teraz prosi sąd, że by mógł mieć z kontakt z Konradem B., bo są rodziną - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto