Przyznaje, że lepsze to niż czekanie w kolejce do publicznego przedszkola. - A tak będę miała spokój. Poza tym firma obiecuje, że do 2014 nie zapłacimy czesnego. A to jest już poważny argument za - przyznaje.
SE "J" wchodzi w skład grupy Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Utworzy taką placówkę dla dzieci swoich pracowników. To będzie drugie w województwie śląskim takie przedszkole. Pierwsze - dla 100 dzieciaków - od września w Dąbrowie Górniczej otwarł kosztem 5 mln złotych hinduski koncern stalowy ArcelorMittal Poland.
Ten sam koncern otworzy w przyszłym roku podobną placówkę przy swoim zakładzie w Krakowie. W Polsce działa ich zaledwie jeszcze kilka: ma je grupa ITI (właściciel TVN), polski oddział koncernu Nivea (przy centrali w Hamburgu działa takie od ponad 70 lat), czy Wyższa Szkoła Ekonomiczna w Białymstoku.
Jastrzębskie przedszkole przyjmie 50 maluchów w wieku 3-6 lat. Będzie pracować na dwie zmiany, w godzinach od 6 do 22.
Na ten cel zostanie zaadaptowany dom jednorodzinny w dzielnicy Zdrój, w którym będą m.in.: bawialnie, jadalnia, kuchnia.
- W zeszłym roku do jastrzębskich przedszkoli nie dostało się 502 dzieci. Rozesłaliśmy 100 ankiet wśród naszych pracowników, połowa zgłosiła chęć oddania dziecka do takiej placówki. Walczymy jeszcze o 640 tysięcy złotych unijnego wsparcia - mówi Renata Ziaja-Łysakowska, koordynatorka projektu.
W przedszkolu pojawią się zajęcia: językowe, ruchowe, artystyczne i ekologiczne. Nabór dzieci rozpocznie się w połowie przyszłego roku. Zacznie działać 1 września 2012 r.
W Zagłębiu działa już przedszkole
Pierwsze przyzakładowe przedszkole w woj. śląskim zaczęło działać 1 września w Dąbrowie Górniczej na ul. Budowlanych.
Placówkę wybudował ArcelorMittal Poland SA. Miejsce znalazło tu 100 dzieci pracowników firmy i spółek zależnych. Pierwszeństwo w przyjęciu miały sześciolatki. Zarządzanie przedszkolem zostało powierzone powołanej do tego celu fundacji "Nasze Dzieci". Decyzja o budowie była poprzedzona ankietą przeprowadzoną wśród pracowników.
Miesięczny pobyt dziecka w przedszkolu kosztuje około 800 złotych, ale pracownicy płacą jedynie 100-200 zł, bo dostają dofinansowanie z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych i miasta Dąbrowy Górniczej. Inwestycja powstała w ciągu 8 miesięcy, kosztowała 5 mln.
Przeszkodą są koszty i wymagania
W Europie i USA przedszkola przyzakładowe są normą (ma je większość największych korporacji). U nas były, ale w latach PRL. Dlaczego koncerny i firmy w Polsce tak rzadko decydują się na ten krok?
Przeszkód jest kilka. Po pierwsze - złe skojarzenia z PRL, a po drugie - koszty i wymogi prawne. Przedszkole mogą założyć firmy, stowarzyszenia, fundacje, spółdzielnie i osoby fizyczne, prowadzące biznes. Niepubliczne przedszkole musi spełnić wymogi sanitarno-budowlane.
Dla zespołów i punktów przedszkolnych pomieszczenie musi znajdować się na parterze, posiadać dwa wyjścia, powierzchnię co najmniej 16 m kw., wysokość co najmniej 2,5 m. Dla przedszkoli niepublicznych wymogi są większe.
Dotację na biznes można uzyskać z Unii Europejskiej lub z budżetu gminy. Sam plac zabaw kosztuje ok. 20-100 tys. zł, kuchnia i wentylacja razem - 50-100 tys. zł, wyposażenie sal 100-160 tys. zł, materiały dydaktyczne 20-40 tys. Najdroższa jest adaptacja budynku - tu są po-trzebne miliony.
Katastrofa samolotu Cirrus w Pyrzowicach. NAJNOWSZE USTALENIA, NIEZNANE FAKTY, RELACJE ŚWIADKÓW
TOP 14 poszukiwanych przestępców w woj. śląskim ZOBACZ ICH TWARZE
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?