MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Przed napięciem 230 volt<br><font color="#006699"><b>Gazeta Krakowska</font></b>

rtk
1 stycznia 2004 r. we wszystkich gniazdkach w Polsce ma płynąć prąd o napięciu 230 volt, zgodny z normami Unii Europejskiej. W związku z tym energetycy sygnalizują, że niektóre, co starsze, lampowe odbiorniki radiowe i ...

1 stycznia 2004 r. we wszystkich gniazdkach w Polsce ma płynąć prąd o napięciu 230 volt, zgodny z normami Unii Europejskiej. W związku z tym energetycy sygnalizują, że niektóre, co starsze, lampowe odbiorniki radiowe i telewizyjne trzeba będzie wymienić. Nic natomiast nie grozi pralkom ani odkurzaczom, które najwyżej będą się kręciły nieco szybciej i zyskają na mocy.

- To bardzo pięknie - powiada na to inż. Franciszek Palewicz, który niedawno osiedlił się w Brzoskwini pod Krakowem, gdzie wybudował dom - ale u mnie i u wielu sąsiadów napięcie popołudniami spada do 176 volt, co rodzi poważne kłopoty z elektroniką sterującą różnymi domowymi systemami. Oczywiście napięcie bywa i wyższe, ale nie przekracza nigdy minimum. Natomiast spada i owszem, grubo poniżej normy...

- To dla nas żadna nowość - podkreśla inż. Jacek Duniec, dyrektor ds. zarządzania siecią Zakładu Energetycznego w Krakowie. - Nie tylko w Brzoskwini, ale i w wielu innych miejscach na obszarze byłych województw: krakowskiego i nowosądeckiego pojawiają się kłopoty.

Mają one swoje źródło w nierównomiernym procesie elektryfikacji kraju. Kiedyś, szczególnie na wsi, normą było kilka żarówek w chacie, w latach 70. pojawiła się kwestia ,mocy", bo chodziło o ogrzewanie kurników i tuczarni oraz o energię dla maszyn rolniczych, a dziś problemem jest nieuporządkowana urbanizacja terenów podmiejskich.

- Wydłużają się linie energetyczne, a kto buduje się na skraju, ten może mieć problemy z zasilaniem - przyznaje dyr. Duniec.

Obecnie ZE prowadzi bardzo intensywną inwentaryzację punktów, gdzie napięcie jest zbyt niskie. Prace zostaną zakończone pod koniec stycznia. ZE Kraków posiada 8800 transformatorów rozdzielczych z których, wedle wstępnych ocen, wymienić trzeba będzie 5 proc. Prace rozpoczną się 1 lipca i muszą zakończyć do przełomu roku. Nie będzie to zresztą specjalnie trudna operacja, bo już dziś w wielu miejscach w Krakowie, szczególnie na nowych osiedlach, napięcie w gniazkach przekracza 230 volt, choć chyba nie sięga najwyższej granicy europejskiej normy - 241 V. W większości przypadków prace ograniczą się do regulacji tzw. zaczepów na transformatorach rozdzielczych, niekiedy trzeba będzie jednak dokonać wymiany samych transforatorów lub nawet linii zasilających.

Ten ostatni proces rodzi pewne problemy. Konieczna jest np. budowa nowej linii zasilającej 110/15 KV w Skale i kłopotów jest z tym tyle, ilu rolników musi przepuścić linię ponad swoimi gruntami. Wiele zależy od lokalnych władz. Kilka lat trwały np. przygotowania do budowy Głównego Punktu Zasilającego w Krościenku, bez kłopotu natomiast odbyła się podobna inwestycja w Świątnikach Górnych, gdzie i burmistrz Jerzy Batko osobiście i cała rada zachowali się bardzo przytomnie.

Europejska norma przewiduje, że w sieci ma płynąć prąd o napięciu 230 (-10 - + 5 proc.), a więc minimum 207 volt, co niekiedy istotnie różni się od siermiężnej rzeczywistości takiej np. Brzoskwini. Możemy natomiast liczyć na to, że - jak deklaruje dyr. Jacek Duniec - energetycy rozpoczną prace przystosowawcze od tych mniejsc, gdzie sytuacja wygląda najgorzej i zdążą wypełnić unijne zobowiązania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Przed napięciem 230 volt<br><font color="#006699"><b>Gazeta Krakowska</font></b> - Kraków Nasze Miasto

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto