Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przed meczem Cracovii ze Śląskiem Wrocław: napastnicy "Pasów" zawodzą

Jacek Żukowski
Andrzej Niedzielan nie może się odnaleźć
Andrzej Niedzielan nie może się odnaleźć Wojciech Matusik
Równo tydzień po fatalnym meczu z ŁKS-em Cracovia zagra ze Śląskiem Wrocław - w najbliższą niedzielę o godz. 14.30.

Czytaj także:

W tak złej sytuacji, w jakiej są "Pasy", fani oczekują już tylko zwycięstwa, które pozwoliłoby mieć nadzieję na uratowanie jeszcze tego sezonu. Nawet remis będzie porażką. A krakowianie zagrają z nie byle kim, bo z wicemistrzem Polski, który jednak ostatnio potknął się, przegrywając w Kielcach.

Wielkim problemem zespołu jest to, że zdobywa mało bramek - wprawdzie w poprzednich pięciu spotkaniach strzelał gole, ale tylko po jednym na mecz. Przy żelaznej defensywie to mogłoby wystarczyć do zadowalających rezultatów, lecz ponieważ obrona Cracovii jest jak szwajcarski ser - nie wystarcza. Żadnej bramki nie zdobyli jeszcze napastnicy.

W ubiegłym sezonie też były z tym problemy, jednak Dudzica czy Krzywickiego wyręczali pomocnicy Klich, Suworow czy Ntibazonkiza.

W ostatnim meczu z tych trzech zagrał tylko Burundyjczyk, który i tak ma już dwa gole na koncie. Największym problemem jest to, że goli nie zdobywa Niedzielan ściągnięty tu w tym celu z Korony Kielce. Zagrał już 445 minut i nie popisał się żadnym golem (strzelił prawidłową bramkę w Gdańsku, jednak sędzia jej nie uznał). Van der Biezen dostał na razie o wiele mniej szans - 223 minuty, ale ostatni mecz zaliczył w pełnym wymiarze. Dudzic jest zmiennikiem - zagrał 108 minut, a że nigdy wielkim strzelcem nie był, trudno oczekiwać, że teraz to się zmieni.

- Nie mamy szczęścia, poza tym nie gramy rewelacyjnie - tłumaczył niemoc Niedzielan po meczu z ŁKS-em. - Brakuje nam fartu, strzelamy z 5 metrów i nic, a przeciwnik robi niewiele akcji i trafia do bramki! Jesteśmy w dramatycznej sytuacji, przegraliśmy mecz, którego nie mogliśmy przegrać.

We wtorek ani Niedzielan, ani van der Biezen nie uczestniczyli w zajęciach, lecząc urazy, których nabawili się w spotkaniu z ŁKS-em. Nie wiadomo, do kiedy będą musieli pauzować. Wrócił za to do zajęć Hesdey Suart. Jego przerwa w grze jest dość długa, bo trwa od 7 sierpnia, czyli początkowych minut meczu z Legią Warszawa. Wtedy to holenderski obrońca doznał kontuzji i musiał się leczyć. Jego gra w meczu ze Śląskiem bardzo poprawiłaby nadwątloną defensywę "Pasów".

Wracając zaś do Niedzielana, to nie może się jakoś odnaleźć w Krakowie. To wicekról strzelców z minionego sezonu. W pięciu meczach brak było Cracovii rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia. Po zakupie Cahalona wydawało się, że wreszcie się taki pojawił. Tymczasem Niedzielan nie dostaje wielu piłek.

- Gram inaczej niż w Kielcach - przyznaje. - Ale jesteśmy drużyną, więc cofam się po piłkę, chcę pomóc zespołowi. Jesteśmy, niestety, ciągle nieskuteczni, gramy zbyt nerwowo, na dodatek po raz kolejny przegraliśmy u siebie. Musimy wszystko poprawić w naszej grze. Najbardziej brakuje nam luzu i spokoju.

Serwis Wybory 2011: Najświeższe informacje wyborcze z Małopolski!

Weź udział w akcji Chcemy Taniego Paliwa! **Podpisz petycję do rządu**

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Przed meczem Cracovii ze Śląskiem Wrocław: napastnicy "Pasów" zawodzą - Kraków Nasze Miasto

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto