O spalaniu śmieci mówi się w Krakowie od dłuższego czasu. Urząd Miasta rozważa lokalizację w jednym z trzech punktów - przy garbarni na Rybitwach, koło osiedla Złocień, lub w okolicach elektrociepłowni w Łęgu. Rozważany jest także teren Huty Sendzimira.
Właśnie mieszkańcy tych rejonów spotkali się dziś o 17:30 z prezydentem Jackiem Majchrowskim, a już od godziny siedemnastej pikietowali magistrat. Trzeba przyznać protestującym fakt dobrej organizacji. Były czarne ujednolicone flagi i transparenty (prezentujemy na zdjęciach) i nagłośnione przemowy.
Protestujący chcieli pokazać nie tylko swój partykularny interes nieumieszczania spalarni w rejonach ich osiedli, ale też udowodnić szkodę, jaką spalarnia przyniesie całemu miastu (o lokalizacji na Rybitwach argumentując, że przez większą część roku wiatry będą niosły dym na wschodnie i południowo - wschodnie dzielnice miasta, przez resztę na Śródmieście).
Na transparentach pojawił się także postulat bardziej wydajnej segregacji śmieci - dzięki temu przyszła spalarnia będzie mniej obciążona, więc mniej szkodliwa i stanowić będzie tylko uzupełnienie utylizacji odpadów.
Przeciwnicy spalarni posiadają własną witrynę internetową (zlotaenklawa.pl), interweniowali w swojej sprawie w Brukseli, ponieważ inwestycja byłaby sfinansowana ze środków UE.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?