Prostsze prawo<br><font color="#006699"><b>Gazeta Krakowska</font></b>

Towar będzie można oclić jeszcze przed przedstawieniem go w urzędzie celnym, a zgłoszenie elektroniczne nie wymagałoby dodatkowych dokumentów. Powstaną składy celne nowego typu. Pojawi się możliwość zwolnień, zwrotów i umorzeń także cła antydumpingowego, opłaty celnej dodatkowej, opłaty wyórwnawczej. Słowem - polski Kodeks celny będzie prostszy i coraz bardziej dostosowany do wymogów UE.

3 grudnia rząd przyjął projekt zmian w Kodeksie celnym, który przygotowało Ministerstwo Finansów. Nowelizacja tych przepisów wynika z konieczności dalszego dostosowania (prace rozpoczęto w 1997 r.) polskiego prawa celnego do prawa obowiązującego w krajach Unii Europejskiej.

Zmiana dotychczasowych przepisów ma na celu przede wszystkim uproszczenie procedury celnej, usprawnienie odprawy towarów, skrócenie czasu załatwiania formalności w urzędach, a więc w konsekwencji szybszy obrót towarem. Ma to szczególne znaczenie zwłaszcza w tych urzędach, gdzie składana jest jednorazowo duża ilość zgłoszeń, np. na lotniskach czy w portach.

Jeśli więc towar będzie można zgłosić najpierw do oclenia, a potem przedstawić go w urzędzie, to z pewnością krócej potrwają wszelkie formalności. Podobnie jak przy zgłoszeniu elektronicznym, kiedy to nie będzie obowiązku przedkładania dodatkowych dokumentów, jak to ma miejsce jeszcze dziś przy tradycyjnym zgłoszeniu na druku SAD.

Nowelizacja Kodeksu celnego przewiduje również tworzenie składów celnych nowego typu, liberalizując jednocześnie przepisy dotyczące ich prowadzenia. Składy także stosowałyby uproszczone procedury.

Zmieniane przepisy dopuszczają też możliwość zwolnień, zwortów i umorzeń również takich należności, jak cło antydumpingowe, opłata celna dodatkowa czy opłata wyrównawcza.

Prawo w UE wciąż się zmienia, stąd więc konieczność nieustannego dostosowania naszych przepisów do unijnych.