Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prokuratura chce powtórki procesu żony uniewinnionej od zabójstwa męża. Zamiast użyć noża, kobieta powinna spłoszyć go krzykiem

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Oskarżona Karolina P. przed krakowskim sądem została uniewinniona od zarzutu zabójstw męża. Uśmierciła go w obronie koniecznej
Oskarżona Karolina P. przed krakowskim sądem została uniewinniona od zarzutu zabójstw męża. Uśmierciła go w obronie koniecznej Artur Drożdżak
Prokuratura Rejonowa z Nowej Huty złożyła apelację od wyroku krakowskiego sądu, który uniewinnił 25 marca br. 35-letnią Karolinę P. od zarzutu zabójstwa męża, bo uznał, że działała w obronie koniecznej, gdy mąż próbował na niej wymusić seks małżeński.

FLESZ - RPP podniosła stopy procentowe

od 16 lat

- Oskarżona odpierała bezpośredni atak na swoją wolność seksualną - nie kryła w uzasadnieniu wyroku sędzia Barbara Pankiewicz. Jednak zdaniem oskarżyciela publicznego kobieta przekroczyła granice obrony koniecznej, stosując środek obrony niewspółmierny do ataku na nią. Prokuratura przekonuje, że mąż był na tyle pijany, że kobieta nie musiała używać noża, by się obronić. Powinna spłoszyć go krzykiem.

Do zbrodni doszło 23 czerwca 2020 r. w podkrakowskiej wsi. Para była w związku od 13 lat, a w małżeńskim od 2016 r., miała dwójkę małych dzieci. Marcin P. dorabiał jako mechanik samochodowy, żona w firmie ogrodniczej, dostawali też na dzieci świadczenie 500 plus.

Wychowaniem pociech zajmowała się 35-letnia Karolina P. Nie zgłaszała nikomu, że mąż ją źle traktuje, nadużywa alkoholu, zmusza do seksu i stosuje przemoc. Mąż dopuszczał się na żonie gwałtów i to w pokoju, w którym spały małe dzieci, źle traktował partnerkę i stosował przemoc fizyczną oraz psychiczną.

Tamtego tragicznego dnia zapowiedział rankiem, że po powrocie z pracy żona ma go zaspokoić seksualnie. Faktycznie po południu przypomniał żonie o jej obowiązku małżeńskim, był pijany i agresywny. Doszło do kłótni w pokoju, ale oskarżona nie krzyczała, bo w pomieszczeniu spały ich dzieci. Próbowała uciec na balkon i wezwać pomoc sąsiadki, bo to czasem studziło zapędy męża. Jednak Marcin P. miał przewagę fizyczną, był wyższy, dobrze zbudowany, ważył ponad 80 kg, żona tylko 50 kg.

- Zaczął dusić żonę, która w samoobronie sięgnęła po nóż i zadała mężowi cios w ramię - relacjonowała sędzia Pankiewicz. To jednak nie powstrzymało mężczyzny przed kontynuacją bezpośredniego zamachu na wolność seksualną żony. Ona wówczas zadała drugie, silne uderzenie nożem i trafiła prosto w serce.

Karolina P. wezwała pomoc medyczną i uciskała ranę, ale medycy nie uratowali życia jej męża. Pokrzywdzony miał we krwi ponad 3 promile alkoholu, żona 0,6 promila.

Sędzia podkreślała, że kobieta odpierała jedynie atak, za jego tragiczny skutek odpowiedzialny jest sam napastnik. Nie było w tej sprawie, zauważyła sędzia, przekroczenia granic obrony koniecznej, ale pełna obrona przed agresorem, jakim w tym wypadku był mąż.

Prokuratura domagała się dla kobiety 8 lat więzienia, obrona wnosiła o uniewinnienie. Oskarżona w ostatnim słowie potwierdziła, że działała w obronie koniecznej. Przyznawała się do winy, wyrażała skruchę w trakcie procesu.

Zdaniem prokuratury nie można akceptować twierdzenia sądu, że usprawiedliwia oskarżoną brak wołania o pomoc ze względu na dobro małoletnich dzieci, u których nie chciała wywoływać traumy widokiem szarpiących się rodziców. Jak piszą śledczy w apelacji, nim zdecydowała o użyciu noża, powinna skorzystać z innych możliwości w celu powstrzymania ataku męża np. spłoszyć go krzykiem. To mogło obudzić dzieci, a w takiej sytuacji mąż odstępował od wyrządzania krzywdy żonie.

Sąd Apelacyjny w Krakowie zajmie się sprawą 20 października.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Prokuratura chce powtórki procesu żony uniewinnionej od zabójstwa męża. Zamiast użyć noża, kobieta powinna spłoszyć go krzykiem - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto