Osoby związane z wydawnictwem Znak, Międzynarodowym Centrum Kultury i Willą Decjusza proponują, by Centrum Kongresowe, budowane przy rondzie Grunwaldzkim, nosiło imię profesora Jacka Woźniakowskiego, pierwszego prezydenta Krakowa po 1989 roku. - To byłby idealny patron dla miejsca, które powinno być centrum dialogu międzynarodowego - mówi Jerzy Ilg, redaktor naczelny Znaku.
Powstało już pismo w tej sprawie do Bogusława Kośmidra, przewodniczącego Rady Miasta Krakowa. Pomysł popiera europosłanka Róża Thun, która jest córką prof. Woźniakowskiego. - Mój tata był osobą, starającą się godzić z sobą różne środowiska i prowadzić dialog. Cieszę się, że środowiska w Krakowie chcą to docenić - mówi Róża Thun.
Inicjatywę krytykuje poseł PiS Krzysztof Szczerski. Przypomina, że w Krakowie nie został upamiętniony prezydent Lech Kaczyński, choć były propozycje, aby jego imię nosiło rondo Ofiar Katynia.
- Nie chciałbym, aby honory otrzymywało tylko jedno środowisko, a inne były pomijane - dodaje poseł Szczerski.
Inicjatorzy uhonorowania prof. Woźniakowskiego zauważają jednak, że prawie całe swoje życie był on związany z Krakowem, a Lech Kaczyński - nie.
- Prezydent Lech Kaczyński miał zasługi dla Krakowa: zwiększył pieniądze na zabytki. A Platforma Obywatelska je obcięła - odpowiada Krzysztof Szczerski.
Władze miasta nie planują na razie nadawania imienia Centrum Kongresowemu ani hali wielofunkcyjnej w Czyżynach, które mają być otwarte w tym roku. - Te obiekty mają nazwy własne i chcemy, aby tak zostało - mówi Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta Krakowa. Dodaje, że dotąd honorowano wybitnych ludzi głównie nadawaniem ich nazwisk ulicom.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?