Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Problemy PKP w Krakowie. Opóźniają się inwestycje, a wykonawcy chcą dodatkowych pieniędzy

Arkadiusz Maciejowski
Arkadiusz Maciejowski
W Krakowie trwa dobudowa torów dla Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej
W Krakowie trwa dobudowa torów dla Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej Andrzej Banas / Polska Press
Kolejarze z PKP PLK zapowiadają przygotowanie specjalnego dokumentu, który określi jakie inwestycje powinni przeprowadzić w najbliższych latach, by rozwijać kolej w Małopolsce. Tymczasem mają problemy z już prowadzonymi robotami. Coraz bardziej opóźniają się prace m.in. na trasie z Krakowa w stronę Katowic. A wykonawca dobudowy dodatkowych torów w centrum stolicy Małopolski chce dodatkowych 9 mln zł, m.in. w związku ze wzrostem kosztów materiałów budowlanych.

WIDEO: Krótki wywiad

Przypomnijmy, że zgodnie z pierwotnym harmonogramem, prace na modernizowanym odcinku Kraków Główny Towarowy - Kraków Mydlniki powinny zakończyć się w połowie... ubiegłego roku. A trwają do dziś. Efekt jest taki, że pasażerowie wciąż nie mogą doczekać się chociażby na - budowany na tym odcinku - nowy przystanek PKP w Bronowicach (w rejonie ul. Armii Krajowej).

Jeszcze kilka miesięcy temu kolejarze podkreślali, że przystanek „zostanie oddany dla podróżnych w IV kwartale 2019 roku”. Teraz okazuje się, że pierwsze pociągi zaczną zatrzymywać się na nim dopiero w przyszłym roku. - Roboty torowe na wysokości przystanku Kraków Bronowice zakończą się na przełomie tego i przyszłego roku. Oznacza to, że przystanek zostanie zgłoszony do eksploatacji od kolejnej korekty rozkładu jazdy, która zaplanowana jest na marzec 2020 roku - informuje Piotr Hamarnik z biura prasowego spółki PKP PLK. I zaznacza, że na przystanku Kraków Bronowice zatrzymywać się będą pociągi m.in. w kierunku Kraków Airport, Zabierzowa, Krzeszowic, Trzebini, Oświęcimia i Katowic.

Co więcej, również dopiero w marcu pociągi z Krakowa Gł. do lotniska zaczną ponownie kursować co pół godziny (obecnie, w związku z prowadzonymi robotami na torowisku, pociągi do Balic kursują tylko co godzinę).
- Zgodnie z umową przewidziane jest naliczenie kar. Na chwilę obecną wydłużenie kontraktu wynika jednak z przyczyn niezależnych od wykonawcy - przekonuje Piotr Hamarnik i wymienia m.in. „skomplikowane warunki geologiczne (konieczność wzmocnienia gruntu)” itd. - Wykonawca tłumaczy się również trudną sytuacją na rynku budowlanym (szczególnie jeśli chodzi o dostępność podwykonawców) - dodają w PKP PLK.

Tymczasem dodatkowych pieniędzy od PKP PLK oczekuje firma Strabag, która odpowiada za wartą blisko miliard złotych inwestycję, polegającą m.in. na dobudowie dodatkowych torów dla Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej (od Bieżanowa do centrum Krakowa). - Wystąpiliśmy z wnioskiem do PKP PLK o tzw. waloryzację kontraktu. Ma to związek z kilkoma czynnikami, chodzi m.in. o wzrost kosztów materiałów budowlanych. Czekamy teraz na pozytywne rozpatrzenie tego wniosku - podkreśla Bogusław Pilujski, dyrektor krakowskiego oddziału firmy Strabag.
Jak udało nam się dowiedzieć, chodzi o kwotę około 9 milionów złotych.

W PKP PLK przekonują natomiast, że wniosek wykonawcy o dodatkowe pieniądze jest obecnie analizowany. - Na ten moment oczywiście nie mogę odpowiedzieć na pytanie, czy wniosek ten zostanie zaakceptowany, czy też odrzucony. Oczywiście zgodnie z umową wykonawca mógł złożyć taki wniosek, teraz go weryfikujemy - podkreśla Ireneusz Merchel, prezes PKP PLK.
Cała inwestycja może być jednak nie tylko droższa, ale również znacznie opóźniona. Prace budowlane, związane z dobudową torów (wraz m.in. z budową nowych przystanków np. na Złocieniu), zgodnie z pierwotnym harmonogramem powinny zakończyć się w 2020 roku. Ale tak się nie stanie.

- Obecnie planujemy, by do końca przyszłego roku, w centrum Krakowa uruchomić drugi nowy tor (obecnie pociągi poruszają się tylko po jednym), a do końca 2021 roku pozostałe dwa, wraz ze zrekonstruowanym wiaduktem nad ul. Grzegórzecką - zaznaczają w PKP PLK.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika natomiast, że cała inwestycja może zakończyć się dopiero w 2022 roku, czyli ponad rok później niż pierwotnie planowano.
Problemy pojawiły się bowiem m.in. ze wspomnianym zabytkowym wiaduktem nad ul. Grzegórzecką.

Obecnie trwa m.in. likwidacja nasypu ziemnego, który dzielił Grzegórzki i Kazimierz. W jego miejsce powstanie kolejna estakada, na której ułożone zostaną tory. Łącznie w centrum Krakowa będą cztery tory - dotychczas były dwa. Połową będą poruszać się pociągi aglomeracyjne, a dwoma pozostałymi pociągi dalekobieżne. - Prace przy rozbiórce nasypu potrwają do końca października. Obecnie są zaawansowane w 75 proc. - zaznaczają kolejarze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Problemy PKP w Krakowie. Opóźniają się inwestycje, a wykonawcy chcą dodatkowych pieniędzy - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto