Prezydencka medalomania - 79 odznak "Honoris gratia" w 91 dni

79 odznak "Honoris gratia" zdołał od 17 września przyznać prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. Daje to rekordowe tempo odznaczania - prawie jeden medal dziennie. Radni miejscy są zdziwieni. - Teraz rozumiem, dlaczego w projekcie przyszłorocznego budżetu miasta rosną wydatki na Kancelarię Prezydenta - komentuje przewodniczący rady miasta, Paweł Pytko. - Żeby można było przyznać więcej odznak. "Honoris gratia" Majchrowski ustanowił we wrześniu tego roku. Nie obyło się bez kontrowersji - na wprowadzenie nowego odznaczenia nie godzili się radni miasta, uważając, że mnożenie medali zmniejsza ich rangę. Pojawiły się nawet uszczypliwe komentarze na temat "kadencji medaliera". Majchrowski nie przejął się jednak uwagami miejskich rajców - skoro nie podjęli oni stosownej uchwały, sam wydał zarządzenie wprowadzające "Honoris gratia". Pierwszym laureatem był odchodzący ze stanowiska metropolita krakowski, ks. kard. Franciszek Macharski.

Kto ważniejszy?
Do tej pory najwyższym krakowskim odznaczeniem był medal "Cracoviae Merenti", przyznawany przez radę miasta. Jednak w ciągu 12 lat radni rozdali tylko 35 medali. Wśród laureatów jest m.in. ks. infułat Jerzy Bryła, który otrzymał również... "Honoris gratia". - Może prezydent chce w ten sposób pokazać, że jest ważniejszy od rady miasta? - zastanawia się Paweł Pytko. Przewodniczącego rady miasta bulwersuje także fakt odznaczenia przez Jacka Majchrowskiego prezydenta RP, Aleksandra Kwaśniewskiego. Zwłaszcza że ten został w poprzedniej kadencji uznany przez radnych za persona non grata w Krakowie.

- Jacek Majchrowski zaczął od wmurowania tablic ku czci Wojciecha Jaruzelskiego i Henryka Jabłońskiego, a kończy na odznaczaniu Kwaśniewskiego - ironizuje Pytko, przypominając niedawną aferę związaną z upamiętnieniem 25-lecia istnienia Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa. - Ciekawe, ile jeszcze osób zdąży odznaczyć do końca kadencji?

Absurdalny ranking
- Ustalanie jakiegokolwiek rankingu medali to absurd - ripostuje rzecznik prezydenta Majchrowskiego, Marcin Helbin. - Nie chodzi przecież o to, żeby "przebijać" jakiekolwiek odznaczenie przyznawane przez radę miasta. Odznaka "Honoris gratia" ma swoje znaczenie, z roku na rok będzie ono zapewne większe. Według rzecznika, prezydenckich odznak wcale nie jest za dużo. - Takimi statystykami można zburzyć wszystko - twierdzi. Są one krzywdzące przede wszystkim dla osób, które otrzymały "Honoris gratia". Towarzyszyłem prezydentowi podczas wręczania odznak i widziałem, że laureaci są naprawdę dumni.