Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prezes Wisły Kraków Jarosław Królewski: Jesteśmy bardzo smutni. Bezpośredni awans się oddalił

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Prezes Wisły Kraków Jarosław Królewski
Prezes Wisły Kraków Jarosław Królewski Andrzej Banaś
- Chcąc grać w ekstraklasie musimy to dźwignąć, niezależnie czy to będą baraże czy awans bezpośredni, który bardzo się od nas oddalił - powiedział prezes Wisły Kraków Jarosław Królewski po przegranym meczu "Białej Gwiazdy" z Motorem Lublin.

- Jesteśmy bardzo smutni po tej porażce z Motorem, która dodatkowo jeszcze tak układa sytuację, że wypadamy z czołowej szóstki - powiedział Jarosław Królewski po przegranym 1:3 pierwszoligowym meczu Wisły na swoim stadionie z zespołem z Lublina.

Prezes Wisły przyznał, że czerwona kartka jaką na początku spotkania zobaczył piłkarz "Białej Gwiazdy" Bartosz Jaroch ustawiła mecz, bowiem wiślacy prawie przez całe spotkanie musieli grać w osłabieniu.

- Piłkarze nie mieli już tyle sił, których starczyło jeszcze na pierwszą połowę. W drugiej połowie doszły błędy indywidualne, co też zaważyło na motywacji - ocenił Jarosław Królewski.

Przekonywał jednak, że nie można się załamywać. - Gramy i walczymy dalej. Pozostaje nam skupić się na kolejnych meczach, walczyć o każdy punkt i zobaczymy, co przyniesie przyszłość, które miejsce ostatecznie zajmiemy. Jeszcze dużo meczów przed nami, jeszcze jesteśmy przed kluczowymi spotkaniami. Chcąc grać w ekstraklasie musimy to dźwignąć, niezależnie czy to będą baraże czy awans bezpośredni, który bardzo się od nas oddalił. Nie możemy się załamywać jako zespół, mamy kluczowe mecze przed sobą, musimy się zregenerować i walczyć dalej - zaznaczył prezes Wisły.

Przyznał, że jeżeli byłby to baraże, to lepiej byłoby zająć takie miejsce w tabeli, aby mecze na tym etapie rozgrywać na swoim stadionie. - Wolelibyśmy grać u siebie, lepiej gra się nam w domu - powiedział Jarosław Królewski.

Zabiega o to, aby kibice "Białej Gwiazdy" mogli pojechać na finał Pucharu Polski na Stadionie Narodowym w Warszawie.
- Dla nas kluczowe jest to, aby nasi kibice jeździli na nasze mecze - podkreślił prezes Jarosław Królewski. - Zdajemy sobie sprawę, że po tej porażce z Motorem krytyka na nasz temat wzrośnie. Taka jest piłka i już się tego nauczyliśmy - dodał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Prezes Wisły Kraków Jarosław Królewski: Jesteśmy bardzo smutni. Bezpośredni awans się oddalił - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto