W związku z pojawiającymi się informacjami o możliwości przesunięcia unijnych środków przeznaczonych na budowę hali "TS Wisła" na obiekt w Czyżynach po czwartkowym meczu z Energą Toruń prezes TS Wisła Ludwik Miętta-Mikołajewicz wypowiedział się na ten temat.
"Ponieważ otrzymuję mnóstwo telefonów dotyczących budowy hali "TS Wisła" chciałem parę spraw wyjaśnić. Pierwsze nasze podejście to była próba powiązania funduszy unijnych z kapitałem prywatnym który miała wnieś spółka "Salwator" a "TS Wisła" miało wnieś teren pod budowę hali.
Niestety, ale z przyczyn od nas niezależnych pojawił się kryzys i kłopoty finansowe w wyniku których "Salwator" wycofał się z finansowania hali. Szukając rozwiązania, które zapobiegłoby utracie 8 mln euro które przyznał nam Urząd Marszałkowski zawarliśmy z miastem umowę niepisaną iż przekazujemy przyznane nam pieniądze Gminie Kraków która miała dołożyć brakującą kwotę o tyle mniejszą iż w przypadku gdybyśmy budowali halę z funduszów unijnych i "Salwatora" to proporcja musiałby być "fifty-fifty". Wkład Gminy byłby znacznie mniejszy.
Rozstrzygnięty został konkurs na projekt nowej hali "TS Wisła". Dziś gościłem trzech przedstawicieli firmy która wygrała konkurs. Zapoznali się oni z terenem i powiedzieli mi, że do końca listopada powstanie projekt, który pozwoli na uzyskanie pozwolenia na budowę hali.
Zabiegi Gminy Kraków o przekazanie tych środków na budowę hali w Czyżynach są moim zdanie bezpodstawne, ponieważ to "TS Wisła" otrzymało te pieniądze od Urzędu Marszałkowskiego na budowę hali "TS Wisła" a nie tej w Czyżynach.
Uważam, że w tej chwili Krakowowi, dla krakowskiego sportu jest przede wszystkim potrzebna mniejsza hala a nie taki kolos jaki ma powstać w Czyżynach. Mamy doświadczenie z Łodzi gdzie "Atlas Arena" już w tej chwili przynosi straty. Jestem ciekaw jak Miasto - Biuro Festiwalowe które ma być operatorem tego obiektu poradzi sobie z utrzymaniem tej hali.
Wydaje mi się, że sprawa jest jasna gdyż zabranie tych środków byłoby krzywdzące dla "TS Wisła" oraz nieekonomiczne z punktu widzenia Miasta. Hala w Czyżynach ma kosztować ok. 300-400 mln. i ta kwota 8 mln euro w tej ogromnej sumie zginie i nie przyczyni się do powstania tej hali.
Miasto nie ma w tej chwili zabezpieczenia na zdobycie tej potrzebnej na budowę w Czyżynach kwoty.
Gwarantujemy, iż jeżeli te pieniądze zostaną przeznaczone na budowę hali Wisły to w momencie kiedy firma "Estudio Lamela" opracuje do listopada projekt to w styczniu będzie można rozpocząć budowę.
Niestety, ale decyzja nie należy w tym przypadku do Nas. Pieniądze są w tej chwili w rękach Gminy. Aby gmina mogła je przenieść (red. - na budowę hali Czyżyńskiej) potrzebna jest zgoda zarządu Urzędu Marszałkowskiego. Decyzja jest w rękach Urzędu Marszałkowskiego a nie w rękach Gminy gdyż Gmina sama nie może odjąć w tej sprawie decyzji. Jest to przerzucenie celowej dotacji na zupełnie inną inwestycję. Mam nadzieję że Urząd Marszałkowski dotrzyma słowa, które podjął marszałek Nawara. Jak mawiano w starożytności - "Pacta sunt servanda" (red. - "Umów należy dotrzymywać") - zakończył Ludwik Miętta-Mikołajewicz, prezes TS Wisła."
- Rozstrzygnięto konkurs na nową halę Wisły
- Koszykówka: Wiślaczki nie dały szans rywalkom!
- Wisła Kraków wygrywa w Koszycach
| Informator MM:Teatry | Policja | Noclegi | Kościoły | Rozkład MPK | Wyniki Lotto | Baseny i kąpieliska | Hot spoty | Plan miasta | Kina w Krakowie | Pogoda w Krakowie |
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
