MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Prezes Czerwiński nie podpisze

Janusz Kozioł
Informacja jaką otrzymał ustnie od wiceprezesa Zdzisława Kapki trener Henryk Kasperczak, że z dniem 31 grudnia 2004 r zostanie zerwany kontrakt jaki Wisła SSA podpisała z nim do 2008 r, jak na razie nie znalazła ...

Informacja jaką otrzymał ustnie od wiceprezesa Zdzisława Kapki trener Henryk Kasperczak, że z dniem 31 grudnia 2004 r zostanie zerwany kontrakt jaki Wisła SSA podpisała z nim do 2008 r, jak na razie nie znalazła potwierdzenia na piśmie.

Członkowie zarządu Spółki zamknęli się wczoraj w jednym z gabinetów na kilka godzin, ale żadne pismo o zwolnieniu trenera nie powstało. Prezes Tadeusz Czerwiński powiedział nam, że takiego pisma on nie podpisze.

Trener Kasperczak nie chce komentować tego co wydarzyło się w poniedziałek, potwierdza tylko, że doszło do jego spotkania z wiceprezesem Kapką. Kasperczak powiedział nam po tych rozmowach, iż czeka na rozmowę z właścicielem, Bogusławem Cupiałem, bo on go przyjmował i tylko on może go z pracy w Wiśle zwolnić. Na realizację tego scenariusza wydarzeń musimy poczekać do 5 grudnia, kiedy to Cupiał wróci ze Stanów Zjednoczonych.

Czy wcześniej może się coś wydarzyć? Oczywiście możliwy jest taki scenariusz, że właściciel przyśle pismo o zwolnieniu trenera z USA. Z kolei jeżeli Czerwiński nie zmieni zdania, kuriozalnie wyglądałaby decyzja o zwolnieniu nie podpisana przez samego prezesa, tylko ewentualnie przez jego zastępców. O ile oczywiście Bogdan Basałaj czy Kapka chcieliby ją podpisać.

Ta zagmatwana sytuacja na pewno przyszłości Wisły nie służy, za to rodzi liczne plotki. Chociaż raczej nie plotką, a faktem jest, iż prezes Rady Nadzorczej Hubert Praski walczy z Kasperczakiem, bo nie może się pogodzić z tym, że trener dostał od właściciela tak dużo władzy. Takiej, która pozwala mu pacyfikować wszelkie zapędy Praskiego do wtrącania się w jego kompetencje. A prezes chciałby być niekwestionowaną postacią numer jeden po Cupiale we wszystkim co dotyczy Wisły.

Z sygnałów jakie docierają z Myślenic wynika, że sam właściciel ma dylematy, z rozwiązaniem których nie jest tak łatwo sobie poradzić. Zmieniane często decyzje - najpierw o zwolnieniu zaraz po meczu w Tbilisi, potem o dalszej pracy z Kasperczakiem, który miałby sam podać się do dymisji, gdyby awansu do Ligi Mistrzów po raz trzeci nie wywalczył, a wreszcie teraz te sygnały o nieodwołalnym rozstaniu - z wakacji na Hawajach robią prawdziwą udrękę. I to taką, od której uciec się nie da.

O wątku z Wernerem Liczką pisać się już po prostu nie chce. Porównanie nie tylko umiejętności trenerskich, ale i siły charakteru, Kasperczakowi pozwala czuć się co najmniej moralnym zwycięzcą. Może dlatego ktoś podsuwa mediom rozwiązanie z innym Czechem, Jozefem Chovancem, czekając jak też opinia publiczna na taką zamianę by zareagowała.

To mimo wszystko nie kończy dyskusji nad tym, czy którykolwiek z tych wyborów oznaczałby lepsze czasy dla Wisły. A kibice pod tym właśnie kątem się tym całym zamieszaniem ekscytują.

od 7 lat
Wideo

Jak politycy typują wyniki polskiej reprezentacji?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto