Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prawdziwe oblicze studniówek

Redakcja
Uczniowie VIII LO w piątek bawili się na balu studniówkowym w Centrum Targowym na ul. Klimeckiego. Pierwsze osoby pojawiły się już około 19:00.
Poloneza czas zacząć

Po zjedzeniu przystawki mogliśmy przystąpić do poloneza. Był on tańczony w dwóch turach. Oba układy były inne. Niestety miejsca do tańczenia było mało. Osoby stojące z tyłu praktycznie więcej stały niż tańczyły. Sam taniec trwał stosunkowo krótko.

Na lekcjach WF-u uczyliśmy się innego układu, poświeciliśmy trochę czasu, aby opanować ten taniec perfekcyjnie. Przykre było, że nie mogliśmy się wykazać. Poloneza tańczy się tylko na studniówkach, zatem powinien być on wyjątkowy, mile zapamiętany na lata. Duża ilość osób spowodowała, że ten stracił on swój urok i był po prostu odbębniony.

Wodzirej mógł wygospodarować kilka minut na trzecią turę, wspomnienia byłyby wtedy pozytywniejsze. Po polonezie wypiliśmy lampkę szampana, po tym nadszedł czas na walca wiedeńskiego. Tańczyli nauczyciele z uczniami. Utwór znów był stosunkowo krótki. Uczniowie rzadko kiedy mają możliwość potańczenia eleganckich tańców.

Wystrój, catering

Sala była dobrze przygotowana, obsługa była miła, ale niesprawna. Kilkunastu kelnerów potrzebowało przeważnie koło 30 minut, aby dostarczyć każdemu kolejne posiłki. Przez to przerwy między kolejnymi partiami tańców rozciągały się czasami do 40 minut! Sala była klimatyzowana aż za bardzo, podczas długich przerw było nam po prostu zimno. Jedzenie przygotowane było przez renomowaną restaurację Wierzynek.

Większość uczniów po raz pierwszy miała okazja skosztować tak wykwintnych dań. Niektórzy ograniczyli się tylko do sorbetu lodowego, ponieważ reszta była „nad” i „zbyt” wykwintna. Część skosztowała wszystkie dania, ale chodząc między stołami nie słyszałam, by ktoś był zachwycony jedzeniem.

Niestety to nie pierwsza studniówka na której jedzenie było serwowane przez Wierzynka. Pytając znajomych z innych szkół, również okazują oni swoje niezadowolenie z jedzenia. Nasuwa się zatem pytanie: Po co rodzice wybierają menu z tak drogiej restauracji?

Na stole do wyboru były trzy rodzaje napojów, garstka ciastek oraz kilka mandarynek. Bardzo ubogo, jak na koszty jakie ponieśli maturzyści: za osobę 250zł, para 420zł.

Tańce hulańce

Uczniowie świetnie się bawili do każdego rodzaju muzyki. Rytmy z lat 70-tych,80-tych, disco polo i współczesne hity rozgrzewały młodych do tańca. Chłopcy tańczyli zorbę, dziewczyny kankana przed klęczącymi przed nimi partnerami. Uczniowie Klasy C zatańczyli pięknego pokazowego poloneza.

Został zorganizowany nawet konkurs na hulahopie, zwycięzca miał dostać tajemniczy bardzo cenny prezent. Okazało się, że to super lekki długopis.

Mieliśmy również okazje poskakać wokół pomnika Adama Mickiewicza, którym był jeden z nauczycieli. Miał on przy sobie cztery piękne muzy (nauczycielki) na szczęście nie doszło do tracenia. Dedykacjom nie było końca, prześcigaliśmy się w coraz bardziej wyrafinowanych podziękowaniach dla naszych kochanych wychowawców. Klasy bawiły się, ze swoimi nauczycielami, atmosfera była niezwykła. Pomimo złej organizacji, bawiliśmy się bardzo dobrze, nogi bolały a to oznaka, że naprawdę było fajnie.

Zabawa zakończyła się około 5.30, potem część uczniów udała się na rynek, pod pomnik Adama Mickiewicza.






od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto