Pracowite Smoki<br><font color="#006699"><b>Gazeta Krakowska</font></b>

W przedświąteczną sobotę koszykarze Wisły Śnieżki, wygrywając 77:71 z Kotwicą Kołobrzeg, nie tylko zdobyli cenne punkty, umacniając się w czołowej ,ósemce" I-ligowej tabeli, ale też pokazali, że potrafią podjąć skuteczną walkę nawet w berdzo niesprzyjających okolicznościach.

Sukces ,Smoków" jest cenny także dlatego, że w ostatnich tygodniach przyszło im się zmagać również z plagą kontuzji czołowych zawodników. Z tym, że Rener wznawia już treningi, natomiast Kuzian w dalszym ciągu musi być poddawany specjalistycznym badaniom, gdyż ma kłopoty natury okulistycznej, z siatkówką.

Teraz krakowscy koszykarze mają przerwę świąteczną, wyczekiwaną z utęsknieniem. - O ile wcześniejsza, listopadowa przerwa w rozgrywkach ligowych nie była dla nas korzystna, to ta winna pozytywnie wpłynąć na drużynę. Po pierwsze, zawodnicy trochę odpoczną, odreagują psychiczne stresy ostatnich tygodni. Po drugie natomiast, będą mogli solidnie przepracować te kilka wolnych dni. Przed nami przecież niezwykle ciężkie mecze, które zadecydują o naszej sportowej przyszłości. A ambicje mamy duże - powiedział nam trener ,Smoków", Ryszard Żmuda.

Teraz więc wiślacy pracują intensywnie na własnych obiektach. Wszyscy mając nadzieję, że najgorsze - także w sensie zdrowotnym - zespół ma już za sobą. A już w pierwszą sobotę nowego roku czeka krakowian wyjazd do Stalowej Woli, gdzie zagrają z sąsiadką z ligowej tabeli, tamtejszą Stalą. Potem ,Smokom" zostanie jeszcze 5 gier w rundzie zasadniczej, w tym trzy na własnym parkiecie. W środę 8 stycznia Wisła podejmować będzie Zastal-Grono Zielona Góra (godz. 18), w sobotę 18 stycznia Polpharmę Starogard Gdański (18.30) i w sobotę 8 lutego AZS Koszalin (17). Żeby było ciekawiej - Polpharma jest aktualnie wiceliderem, Zastal jest trzeci, a AZS czwarty w I-ligowej tabeli.