Pożar pod Krakowem. Ogień opanował budynek gospodarczy, w którym zginęło kilkadziesiąt zwierząt gospodarskich

Zdarzenie miało miejsce w środę, 31 maja przed południem. Wówczas wybuchł pożar w gospodarstwie przy ul. Wolańskiej w Bolechowicach, którego początkowo nikt nie zauważył.

Zapaliło się w stodole służącej jako budynek gospodarczy. W obiekcie tym były kilkadziesiąt kur i jedna koza. Budynku nikt nie otworzył na czas. Zwierzęta zginęły w ogniu.

- Z naszych informacji wynika, że w momencie wybuchu pożaru właścicieli gospodarstwa nie było w domu. Dopiero po pewnym czasie do palącego się obiektu podeszła starsza kobieta, mieszkanka tej posesji. Jednak do budynku gospodarczego już nie można było wejść, bo wydostawały się z niego płomienie ognia - powiedział nam druh Paweł Sendor, prezes OSP Bolechowice.

Jego jednostka jako pierwsza przybyła na miejsce zdarzenia. Po dojeździe i rozpoznaniu sytuacji wiedzieli, że zwierząt gospodarskich już nie uratują. Były spalone. Zabezpieczyli miejsce akcji i ugasili pożar.

W akcji pomagali świadkowie zdarzenia oraz przybyli do domu właściciele gospodarstwa. Podejmowali działania, które pozwoliły na ograniczenie strat pożarowych. W akcji brały udział jednostki: JRG 3 Kraków, OSP Bolechowice, OSP Kobylany, OSP Ujazd, OSP Zabierzów oraz załoga funkcjonariuszy z Komisariatu Policji w Zabierzowie.

Abonament na loty, Polska krajem pilotażowym