Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powódź przyniosła 558 milionów strat

Redakcja
Na ponad pół miliarda złotych wyceniły samorządy województwa małopolskiego straty w infrastrukturze. Do tego dochodzą zalane uprawy rolnicze oraz pieniądze wydane na pomoc potrzebującym.

- Straty w mieniu publicznym zawsze w takich sytuacjach są szokująco duże - mówił dziś wojewoda małopolskiJerzy Miller. Gminy, powiaty oraz samorząd wojewódzki wyceniły je na ponad 558 milionów złotych. Rzeczywiste potrzeby mogą ulec zmianie -  sumy przedstawione przez samorządy weryfikuje teraz Urząd Wojewódzki. Ta operacja może potrwać jeszcze kilka tygodni.

Nie oznacza to jednak, iż gminy zostaną na dłużej pozostawione same sobie. - Chcieliśmy, aby w pierwszej kolejności samorządy przedstawiły rejestr spraw, które trzeba naprawić jeszcze w tym roku - zaznaczył wojewoda - na to postaramy się znaleźć pieniądze jeszcze do końca lipca. Stosowne wnioski o pieniądze wojewoda ma wysłać do Warszawy w poniedziałek.

Powódź dotknęła województwo na przełomie czerwca i lipca. Alarmy i stany przeciwpowodziowe ogłaszane były w 25 powiatach. Z zagrożonych terenów ewakuowano ponad 700 osób. Natomiast aż 124 gminy padły ofiarą niespodziewanych zalań z powodu dużych ulew.

- To był nietypowy żywioł - mówił Jerzy Miller. - W większości przypadków mieliśmy do czynienia z nagłymi, trwającymi po pół godziny oberwaniami chmur, które powodowały mnóstwo podtopień. Ciężko na takie sytuacje reagować z odpowiednim wyprzedzeniem.

Powiśle dąbrowskie - ogromne straty w rolnictwie. Zawinił człowiek?

Typowa powódź dotknęła natomiast powiat dąbrowski. - W tym rejonie zalanych zostało dwadzieścia tysięcy hektarów ziemi i siedemset domów - mówił Jerzy Miller. W niektórych domach woda stała nawet trzy dni. Straty w rolnictwie mogą przekroczyć nawet jedną trzecią zasiewów. Najbardziej ucierpiały gminy Szczucin i Radgoszcz. Uszkodzone zostały wały przeciwpowodziowe, dwie przepompownie oraz zbiornik retencyjny Poręba-Narożniki.

Urząd Wojewódzki chce sprawdzić, czy w powiecie tarnowskim nie zawinili również ludzie i czy nieszczęściu nie dało się zapobiec. W tym celu przygotowywany jest raport dla rządu, w którym sprawdzone będzie, czy gminy wzajemnie na czas ostrzegały się o sytuacji. - Absolutnie za wcześnie na tym etapie mówić jest jeszcze o nazwiskach osób winnych - zaznaczył Jerzy Miller. - Nie jest zresztą głównym celem to, aby wsadzić kogoś do więzienia, ale aby ustrzec się takiej sytuacji na przyszłość - dodał.






od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto