Powody do zadowolenia

Srebrną Siatkę zdobyły siatkarki Winiar Kalisz, ale powody do zadowolenia mają także małopolskie drużyny: Muszynianka Fakro i Wisła Enion. W bardzo interesującym turnieju zaprezentowały poziom, który może napawać optymizmem przed sezonem ligowym.

Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę, że Liga Siatkówki Kobiet startuje w grudniu i Bogdan Serwiński ze swoim zespołem dopiero rozpoczyna fazę sparingów. Po raz pierwszy miał okazję zestawić szóstkę z udziałem Anny Rybaczewskiej i Ingrid Sisković, dla których przewidziane są przecież bardzo ważne role do odegrania. Obie zaprezentowały się korzystnie jako bardzo kompetentne skrzydłowe. Szkoda tylko, że zpierwszą rozgrywającą Muszynianki Fakro kadrowiczką - podobnie jak Natalia Bamber - Izabelą Bełcik spotkają się dopiero w drugiej połowie listopada. W odmiennej sytuacji jest zespół Wisły Enion. Przystępuje do rywalizacji o awans do LSK już 7 października. Czasu do zgrania szóstki Ryszard Litwin ma już mało. A przecież budowana jest ona niemal od podstaw. Rozgrywająca Magda Śliwa, obie środkowe - Sylwia Wojcieska i Katarzyna Mróz, przyjmująca Paulina Olszewska pojawiły się dopiero przed sezonem... - Nasze wyniki w turnieju - mówi Ryszard Litwin - są podstawą do pozytywnych ocen. Jednak co samej gry można mieć różne zastrzeżenia. Jest dużo do poprawienia w jakości zagrywek, bloku i ataku - zwłaszcza w pierwszym tempie. Cieszy mnie natomiast gra w obronie i asekuracji. Mam wyrównany skład, ale zawodniczki narzekają na różne problemy zdrowotne. Muszę szukać alternatyw na każdą pozycję, aby w razie potrzeby nie były zaskoczone koniecznością gry na innej pozycji niż zazwyczaj. Bardzo ważne jest, aby Magda Śliwa dobrze zgrała się koleżankami. Kolejna okazja będzie już w sobotę, w Biłgoraju. Gramy tam mecz w Pucharze Polski z miejscową Szóstką. Jeśli wygramy czeka nas konfrontacja z Piastem, bądź rezerwami Gedanii.