Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Postępowanie w sprawie zabójstwa dziennikarza. Czy krakowscy śledczy wyjaśnią sprawę?

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Krakowska prokuratura przejęła sprawę Marka Pomykały
Krakowska prokuratura przejęła sprawę Marka Pomykały Wojciech Matusik
W krakowskiej Prokuraturze Okręgowej oficjalnie wszczęto śledztwo w sprawie zabójstwa dziennikarza Marka Pomykały. Dziennikarz zaginął w kwietniu 1997 r. Poprzednie postępowania umarzano. Teraz sprawę postarają się wyjaśnić śledczy z Krakowa. Nie zdradzają szczegółów dla dobra postępowania.

FLESZ - Oto najciekawsze aukcje WOŚP

To kolejny rozdział w historii śledztwa w sprawie zabójstwa Marka Pomykały, dziennikarza z Sanoka. Już wcześniej były prowadzone postępowania: raz po zaginięciu mężczyzny, ale zostało umorzone, podobnie jak kolejne - w 2014 roku. Ogólnopolskie media informują, że stało się tak, mimo że pojawił się wątek, że dziennikarz mógł zostać zamordowany.

Marek Pomykała ostatni raz był widziany późnym wieczorem 29 kwietnia 1997 roku. Wyszedł z mieszkania około godz. 22.30 i już tam nie wrócił. Rozpoczęły się poszukiwania. Kilka dni później przy bramie prowadzącej na koronę zapory w Solinie znaleziono samochód mężczyzny. Natknęli się na niego rodzice Marka Pomykały. Uznano, że mężczyzna popełnił samobójstwo.

Dalsze losy tej sprawy tak opisuje rzeszowski oddział Telewizji Polskiej.

"W 2014 roku Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa dziennikarza. Stało się to po tym, jak na policję zgłosił się świadek - mieszkanka Sanoka przedstawiła treść rozmowy z kobietą, której były partner miał przyznać się do zabójstwa oraz opisać jego przebieg".

Z zeznań byłej partnerki policjanta wynika, że mężczyzna miał przyznać się jej do zabójstwa Pomykały. Pojawiło się podejrzenie, ze dziennikarz chciał ujawnić kryminalną przeszłość policjanta, ale dopiero niedawno na policję zgłosił się świadek, któremu Pomykała przyznał się, nad czym pracuje.

Rzeszowska telewizja informuje:

"Wiadomo, że przed wyjściem z mieszkania w wieczór zaginięcia dziennikarz dzwonił m.in. na telefony domowe najpierw do zastępcy komendanta, a potem ówczesnego komendanta policji w Krośnie. O czym rozmawiali? To jedno z pytań, które na razie pozostaje bez odpowiedzi. Marek Pomykała oficjalnie został uznany za zmarłego".

Teraz sprawa trafiła do krakowskich śledczych. - 31 grudnia 2020 roku w Wydziale I Śledczym Prokuratury Okręgowej w Krakowie zarejestrowano postępowanie o przestępstwo z art. 148 par. 1 kk. [czyli o zabójstwo - red.] - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie prokurator Janusz Hnatko. Decyzję o podjęciu śledztwa w sprawie Marka Pomykały podjęła w grudniu ub. roku Prokuratura Krajowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Postępowanie w sprawie zabójstwa dziennikarza. Czy krakowscy śledczy wyjaśnią sprawę? - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto