Piłkarze Wisły po meczu z Havre Athletic Club nie byli w najlepszych nastrojach. Przegrali spotkanie, w którym stworzyli sobie więcej sytuacji od rywala, ale piłka nożna polega na tym, żeby futbolówkę umieścić w siatce, a to lepiej robili Francuzi.
Najmniej powodów do zadowolenia miał Mariusz Jop. Zawodnik świetnie prezentuje się na treningach. Dobrze grał również w poprzednich sparingach. Tymczasem w środowym meczu musiał przedwcześnie opuścić boisko: - Szkoda tego meczu, bo uważam, że ten wynik nie odzwierciedla tego co działo się na boisku. Mieliśmy przewagę, a gole strzelali rywale. Ta moja czerwona kartka też była głupia. Chciałem trafić w piłkę, ale niestety napastnik był sprytniejszy, wyprzedził mnie i nie mogę mieć pretensji do arbitra. Później koledzy, grając w dziesiątkę odsłonili się, a przeciwnik skontrował i skończyło się tak jak się skończyło. Martwi nas brak skuteczności. Dużo o tym między sobą rozmawiamy...
Maciej Stolarczyk mówił: - Szkoda, że przegraliśmy i to tak wysoko. Rywal nie był przecież najmocniejszy. Szkoda również, że sędzia dopuścił do tak ostrej gry. Nie ma co jednak zwalać winy na sędziego. Trzeba patrzeć na siebie i eliminować błędy.
Wydanie specjalne Gol24 - Studio EURO 2024 - odcinek 1
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?