Poprawia się sytuacja kadrowa "Pasów"

Trenerzy Cracovii nie mają wątpliwości, nad czym ich podpieczni będą pracować w najbliższych dniach najintesywniej. - Bolączką jest skuteczność. Będziemy wałkować ten temat na treningach cały czas. Okazje trzeba wykorzystywać z zimną krwią, tym bardziej że nie zawsze będziemy mieć ich tak wiele, jak w meczu z Górnikiem - kiwa głową II trener Mirosław Hajdo, który wczoraj samodzielnie dowodził, krzyczał i instruował zawodników (głównie juniorów) podczas zajęć pod balonem. Albin Mikulski przebywał wczoraj w stolicy na kursokonferencji, brakowało też sześciu piłkarzy, którzy pojechali na przesłuchania do wrocławskiej prokuratury. W klubie niechętnie zresztą mówiono o przyczynach ich nieobecności. - Dostali wolne - wyjaśniano enigmatycznie. Niepełna frekwencja była pewnym utrudnieniem, ale Hajdę pociesza myśl, że poprawia się sytuacja kadrowa w zespole.

- Na sto procent gotowy jest już Tomek Wacek, który w piątek pokazał, ile znaczy dla tej drużyny - mówił szkoleniowiec. - Do siebie dochodzi też Marek Baster, więc wszystko wskazuje, że będziemy mogli uporządkować linię obrony. Dreszczyk emocji przed derbami? Jasne, że już jest, na to po obu stronach Błoń nie ma odpornych. Wygra jednak ten, kto wcześniej opanuje emocje - analizuje. W niedzielnych derbach na pewno nie zagra pauzujący za kartki Paweł Nowak, o możliwość występu walczy kontuzjowany Arkadiusz Baran. - Szanse? Fiftyfifty - odpowiada zawodnik. Wczoraj piłkarze Cracovii po raz pierwszy ćwiczyli pod okiem nowego członka sztabu szkoleniowego, Pawła Żychowicza. - Jestem trenerem przygotowania ogólnego. Nie mylić z fizjologiem - zaznaczał. Rozwiązano też inne kwestie personalne w klubie: trenerem rezerw został Dariusz Bijak, a z juniorami pracować będzie Marcin Gędłek. Obaj prowadzili wcześniej w Cracovii grupy młodzieżowe.