Ponad 7-miliardowy budżet Krakowa przyjęty. Poprawki za 112 mln zł. Rekordowy budżet i rekordowe zadłużenie

FLESZ - Rząd chce dopłacać Polakom do zakupu mieszkań

Projekt budżetu Krakowa na rok 2021, który przygotował prezydent Jacek Majchrowski, zakłada rekordowe wydatki wynoszące aż 7 mld 129 mln zł! Dochody zaplanowano na poziomie 6 mld 386 mln zł. Deficyt Krakowa ma wynieść ok. 750 mln zł. Zadłużenie Krakowa nigdy nie było tak wysokie. Jak mówią urzędnicy, deficyt zostanie pokryty z kredytów i emisji obligacji. Z pożyczek finansowane są tylko inwestycje, a więc rozwój miasta, a nie wydatki bieżące.

Pomimo tego, że ludzie tracą pracę, zamykane są kolejne biznesy, to urzędnicy założyli, że wpływy do budżetu będą rosły. Faktem jest, że do początku 2020 roku, każdy budżet był większy – rosły przychody, dochody, a za nimi także wydatki. Pandemia zahamowała jednak wiele dziedzin gospodarki, w tym tak ważną dla budżetu Krakowa turystykę. Urzędnicy mimo to założyli większe wpływy z podatków w 2021, niż to, co zakładano na rok 2020, jeszcze przed pandemią.

Wydatki bieżące rosną z 5 mld 496 zł (plan na 2020) do 5 mld 756 mln zł w planie na 2021. Natomiast wydatki majątkowe, czyli na wszelakie inwestycje, rosną z 1 mld 238 mln zł do 1 mld 373 mln zł. Wśród wydatków majątkowych mamy strategiczne, czyli przeważnie duże inwestycje (najczęściej) transportowe oraz wydatki programowe, czyli tzw. podnoszące komfort mieszkańców. To np. inwestycje w zieleń, w szpitale miejskie, itp.

Setki poprawek radnych na blisko 700 mln zł. Prezydent uwzględnił tylko te za 112 mln

Radni złożyli do projektu budżetu setki poprawek. Najwięcej złożył klub Koalicji Obywatelskie – 171. Te zostały jednak wycofane przed ostatecznym głosowaniem budżetu, bo w ogromnej większości zostały one uwzględnione w autopoprawce prezydenta. Podobnie stało się z poprawkami radnych prezydenckiego klubu Przyjazny Kraków.

- Autopoprawka uwzględnia zadania na łączną kwotę 112 mln zł. Radni w sumie złożyli 536 poprawek na zadania warte 684 mln zł - mówi wiceprezydent Andrzej Kulig. Wśród zadań uwzględnionych w autopoprawce znalazły się liczne remonty nakładkowe ulic, dodatkowe środki na remonty i budowę chodników, w tym w Nowej Hucie w ramach programu Nowa Huta Dziś - w sumie niecałe 3,7 mln zł. Na program modernizacji kilkudziesięciu ulic przewidziano 11 mln zł. Na budowę dodatkowych miejsc postojowych zapisano dodatkowe 1,5 mln zł. Do tego 2 mln zł na parki kieszonkowe, 2,1 mln zł na Planty Podgórskie, 2,4 mln zł na program rewitalizacji boisk przyszkolnych, 2,5 mln zł na organizację zieleni w Nowej Hucie oraz dodatkowe 5 mln zł na zadania dzielnic.

Co ciekawe, aż połowę kwoty wszystkich poprawek wartych prawie 700 mln zł stanowiły poprawki radnego Michała Drewnickiego. Jego poprawki był warte aż blisko 332 mln! Złożył w sumie 52 propozycje poprawienia budżetu. Wśród nich m.in.:

• wyrównanie wynagrodzenia dla pracowników Biblioteki Kraków – 10 mln zł;
• doświetlenie przejść dla pieszych – 4 mln zł;
• rezerwa celowa na zarządzanie kryzysowe (walka z epidemią koronawirusa) – 10 mln zł;
• wykup terenów zielonych z przeznaczeniem pod ogólnodostępne parki – 20 mln zł;
• budowa parkingów podziemnych lub piętrowych – 2 mln zł;
• budowa parkingów P&R – 10 mln zł;
• budowa infrastruktury SKA – 10 mln zł;
• rewitalizacja Alei Róż – 4 mln zł;
• program budowy chodników na obrzeżach miasta – 10 mln zł;
• zagospodarowanie budynków na Wesołej zgodnie z wynikiem konsultacji społecznych – 50 mln zł;
• powiększenie parku Lotników lub wykupienie innych terenów pod zieleń w Czyżynach – 15 mln zł.

Klub PiS złożył raptem 17 poprawek na łączną kwotę zaledwie niecałych 12 mln zł (żadne zadanie nie jest droższe niż 1 mln zł). Wszystkie zostały odrzucone głosami radnych KO i PK lub wcześniej wycofane. Wśród nich m.in.:

• budowa boiska treningowe ze sztuczną nawierzchnią na obiekcie KS Borek – 1 mln zł;
• budowa trzech zewnętrznych siłowni w Podgórzu – 360 tys. zł;
• budowa hali sportowej przy szkole podstawowej nr 85 – 1 mln zł;
• remont ulic metodą nakładkową w Bieńczycach – 1 mln zł.

Wszystkie poprawki odrzucone lub wycofane. Kuriozalne głosowanie

Radni klubów KO i PK, których poprawki zostały uwzględnione przez prezydenta w autopoprawce, swoje propozycje wycofali. Reszta poprawek była głosowana i wszystkie zostały zgodnie odrzucone głosami radnych KO i PK. Stało się więc tak, jak w zeszłym roku, kiedy radni de facto nie wprowadzili żadnej poprawki do budżetu – te zostały wchłonięte przez autopoprawkę lub odrzucone.

Głosowanie nad poprawkami, które były odrzucane, było dość kuriozalne. W sumie było głosowanych ponad sto poprawek, a prawie przy każdej z nich szef klubu KO Andrzej Hawranek krzyczał "sprzeciw", tak żeby jego koledzy klubowi wiedzieli, jak mają głosować i przypadkiem się nie pomylili.

- Nieważne czego dotyczyło zadanie, nieważne, że były to projekty zgłoszone przez mieszkańców, nieważne, w jakiej formie była zgłoszona poprawka do budżetu Krakowa, radni politycznej koalicji KO i Przyjaznego Krakowa - jak co roku od bodajże 10 lat - odrzucają poprawki innych klubów. Czy dotyczyło budowy drogi, budowy chodnika, parku, wykupów terenów zielonych. Wszystko: przeciw. Tak to w skrócie wyglądało - mówi Michał Drewnicki z PiS.

Choć PiS mówi, że żadna ich poprawka nie przeszła, to wiceprezydent Andrzej Kulig stwierdził, że jest inaczej. - Prezydent uwzględnił większość poprawek klubowych Przyjaznego Krakowa, Koalicji Obywatelskiej. W autopoprawce uwzględniono część poprawek klubu Łukasza Gibały oraz część poprawek PiS w kwocie 4 mln zł - powiedział Andrzej Kulig. Wiceprezydent dodał, że argumentacja klubu PiS jest przewrotna.

- Liderzy klubu Michał Drewnicki i Włodzimierz Pietrus, jako politycy muszą wygłaszać takie rzeczy, ale nie spodziewałem się, że będą tak mówić zwykli radni, którzy wiedzą, że w ciągu roku są uwzględnianie ich propozycje nowych zadań do budżetu, a z mównicy mówili coś innego. To kolejny przejaw dwulicowości - skwitował Andrzej Kulig.

Burzliwa dyskusja o poprawkach

Przed głosowanie poprawek odbyła się dyskusja radnych, która jak zwykle była burzliwa. Głównie spierano się o źródła finansowania zadań zgłaszanych w poprawkach radnych. Np. Łukasz Gibała zwracał uwagę, że w budżecie rosną środki przeznaczone na działanie urzędu miasta - z 294 mln zł do 324 mln zł i to właśnie stąd można sfinansować część pomysłów radnych.

Michał Starobrat (KO) krytycznie odnosił się do źródeł finansowania poprawek. - Niektórzy zakładali np. wzrost podatków lokalnych, co zaproponował Łukasz Gibała w Wieloletniej Prognozie Finansowej. Głosowanie przeciw poprawce, nie jest więc głosowaniem przeciwko niej, ale przeciwko temu, skąd weźmiemy na nią środki - tłumaczył radny.

Łukasz Wantuch (Przyjazny Kraków) zwrócił uwagę, że wzrost kosztów na administrację w Krakowie wynika m.in. z tego, że rząd spycha na samorządy coraz więcej obowiązków, a do tego trzeba zatrudnić więcej osób, np. do obsługi programu 500+.

Słowa Starobrata Łukasz Gibała nazwał manipulacją. - Nigdzie nie wskazujemy zwiększenia wpływów z podatków lokalnych w projekcie budżetu. Zrobiliśmy to w WPF dla kolejnych lat, począwszy od 2022 r. kiedy te wpływy powinny być większe. Tyle że WPF zawsze można aktualizować. Wiele osób uważa, że sytuacja gospodarcza w 2022 będzie już lepsza. Klub KO robi to samo. W poprawkach do WPF przewidujecie wzrost wpływu z podatków w kolejnych latach - ripostował Gibała.

- Oczywiście, że rząd zwiększa zadania samorządów, ale program 500+ działa już kilka lat i do jego obsługi zwiększono zatrudnienie dawno temu. Był natomiast program likwidacji palenisk, który się zakończył. Więc pracowników go obsługujących może skierować gdzie indziej. To, co się dzieje to tworzenie stanowisk na siłę, albo wręcz synekur partyjnych - przekonywał Łukasz Gibała.

Przewodniczący rady miasta Dominik Jaśkowiec zwracał uwagę, że zwiększone koszty administracyjne wynikają z szeregu czynników. - Nie tylko 500+ zwiększył koszty administracji, ale np. także działania w związku z przekształceniem prawa użytkowania wieczystego w prawo własności. Nie róbmy demagogii. Kraków w przeliczeniu na mieszkańca ma jedne z najniższych kosztów obsługi mieszkańca - przekonywał Jaśkowiec.

Podczas dyskusji nad poprawkami mówiono także o zwiększeniu finansowania na wykup terenów zielonych. - Musimy zadać sobie pytanie, czy zieleń w mieście ma służyć mieszkańców, czy mają powstawać rezerwaty przyrody. Mamy Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska i ona mówi jednoznacznie, jakie tereny trzeba chronić i te chronimy. Przeważającą funkcją terenów zielonych powinna być funkcja rekreacyjna. Z dzikiej zieleni mieszkańcy nie mogą po prostu korzystać - przekonywał Jaśkowiec.

Co będzie budowane w 2021 roku? Poza oczywistymi rzeczami, jak linia tramwajowa na Górkę Narodową, czy przebudowa al. 29 Listopada, mamy też wydatki na niedoszłe Centrum Muzyki na Grzegórzkach, czy budowę metra. Ale tylko za 2 mln zł, bo wciąż chodzi tylko o prace koncepcyjne.