Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polska polityka surowców wtórnych [felieton]

obserwator51
obserwator51
Dlaczego w ubogim kraju, jak Polska, odstępujemy od zbiórki surowców wtórnych? Przestała być opłacalna? Czyżbyśmy byli wystarczająco bogaci, aby z niej zrezygnować?

W Hiszpanii, w regionie Madrytu, jest stosunkowo młoda dzielnica Majadahonda, w której rozwiązano problem z segregacją śmieci. W wielu punktach wystają z chodnika specjalne urządzenia służące do segregacji odpadów przemysłowych. Te można je wykorzystać w recyklingu, pozyskując surowiec wtórny, tak niezbędny do ponownego przetworzenia.

Co bardzo ciekawe, nikt nie dokonuje zwrotów gotówki za kaucję, a ludzie sami doszli do wniosku, którędy droga do dobrobytu. Jest to dowodem na to, że można zmienić mentalność społeczeństwa.

Urządzenia te mają kolorowe drzwiczki, a każdy kolor określa, jakie odpady można tam wrzucać. Po otwarciu okrągłego wrzutu, umieszcza się siatkę reklamową z butelkami, metalem, makulaturą i innymi odpadami w specjalnej komorze. Po zamknięciu drzwiczek, śmieci wędrują pionową rurą na dół, po czym co określony czas, są zasysane przez system podciśnieniowy i wędrują kanałem do sortowni, gdzie są segregowane. To fantastyczny system oczyszczania miasta ze zbędnych śmieci, które w recyklingu można ponownie przetworzyć na produkty użyteczne.

Budując nowe osiedla, Hiszpania postawiła na ochronę środowiska, co ma swoje przełożenie na zmniejszenie emisji zbędnych gazów cieplarnianych, oszczędność energii elektrycznej oraz czystość w otoczeniu siedzib ludzkich. Nie tylko w tej młodej dzielnicy Hiszpanii, ale również w centrum Madrytu, widać dbałość o ład i porządek. Kto w Polsce i kiedy, weźmie przykład od Hiszpanów na taki wynalazek? Zamiast korzystać ze sprawdzonych wzorców, gdzie zostało to już dawno przemyślane, my wciąż drepczemy w miejscu, zastanawiając się nad stertami śmieci, które nas zasypują.

Ogólnie rzecz biorąc, w Hiszpanii dba się o czystość. Codziennie zastępy sprzątaczy, już z samego rana, wyjeżdżają na miasto, by zadbać o porządek. Są to zwykli ludzie z kubłami na kółkach, którzy wyruszają w swoje rejony z miotłami i szufelkami. Każdy z nich ma swój rejon do posprzątania. Wraz z nimi wyjeżdżają mini-śmieciarki, które czynią porządek w otoczeniu ulic. Co dzień ta sama praca, od wczesnych godzin porannych daje widoczne gołym okiem efekty. U nas nikt jak do tej pory, nie wpadł na ten pomysł. To okazja do pozbycia się bezrobocia, a jednocześnie okazja do pozbycia się śmieci w naszym kraju.

Sam pomysł jest bardzo prosty i niezwykle ekonomiczny. W Polsce wszędzie można znaleźć leżące puszki, butelki i wiele innych śmieci, które aż proszą się o ponowne przetworzenie. Dawno minęły czasy, kiedy z chęcią przyjmowano szklane butelki po napojach za niewielką odpłatnością, za tak zwaną kaucję. Była to okazja dla różnego pokroju zbieraczy i ludzi o niskich dochodach, na uciułanie kilku groszy na niezbędne artykuły pierwszej potrzeby. Nagle zbieranie śmieci stało się nieopłacalne. Pojemniki na surowce wtórne są rozstawione w różnych punktach miasta, ale jak przebiega zbiórka tych surowców i ich segregacja, każdy z nas doskonale wie.

Nie tędy droga do czystości i dobrobytu. Butelek i innych odpadów do ponownego przetworzenia wciąż przybywa, ale nikt o tym nie pomyślał by zadbać o ich utylizację. Ktoś powinien się tym niezwłocznie zająć, by nasz kraj wyglądał, jak na kraj europejski przystało.

Może doprowadzimy do tego, że hasło, "jak cię widzą, tak cię piszą", stanie się tym pozytywnym przykładem.


W TYM TYGODNIU


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto