Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polska Anglia: transmisja online na żywo dziś o 17.00

Redakcja
INGIMAGE
Miał być wielki mecz Polski z Anglią na Stadionie Narodowym, a wyszedł wielki skandal. Intensywne opady deszczu nad Warszawą sprawiły, że boisko nie nadawało się do gry, a bardziej przypominało bajoro, na którym trudno by było o normalny mecz piłkarski. Dlatego przed godz. 22 podjęto ostateczną decyzję, że do meczu w pierwotnym terminie nie dojdzie, a zostanie on rozegrany dopiero dzisiaj o godz. 17. Jeśli pozwoli pogoda...

Przełożony z wczoraj mecz reprezentacji Polski z Anglią w ramach eliminacji do mistrzostw świata 2014 w Brazylii, odbędzie się na Stadionie Narodowym dziś o godzinie 17:00. Zmagania naszych piłkarzy będziecie mogli śledzić na żywo w serwisie ekstraklasa.net pod poniższym linkiem. Krakowianie mogą też obejrzeć transmisję spotkania Polska - Anglia w klubach: Ring na ul. św. Filipa 25, Sports Club przy Sławkowskiej 11 oraz Rooster - Szczepańska 4 i Mikołajska 5.

Polska Anglia transmisja online na żywo już od 17.00

Kilkadziesiąt tysięcy zawiedzionych kibiców na trybunach i wiele milionów przed telewizorami zadawało sobie wczoraj wieczorem jedno podstawowe pytanie. Dlaczego na stadionie, który wybudowano kosztem dwóch miliardów, złotych nie można było rozsunąć dachu, skoro prognozy pogody jasno wskazywały na to, że w stolicy będzie padało i to intensywnie. Biorąc pod uwagę fakt, że murawa Stadionu Narodowego pozostawiała już wiele do życzenia w piątek, gdy rozgrywano na niej mecz Polska - RPA, można było przewidzieć, że będą problemy z przyjęciem tak dużej ilości wody.

Obawy, że do meczu może nie dojść, pojawiły się już na dobre kilkadziesiąt minut przed planowanym rozpoczęciem gry. Z nieba lały się strumienie deszczu, a na płycie robiły się coraz większe kałuże. Krótko przed godziną 21 poinformowano, że mecz zostaje przesunięty. Był to suchy komunikat, a rzeczniczka prasowa Polskiego Związku Piłki Nożnej, Agnieszka Olejkowska, nie bardzo wiedziała, jak komentować te wydarzenia. Na pytania angielskich dziennikarzy, którzy pieklili się, że w ich kraju przed telewizorami siedzi 10 milionów wściekłych kibiców, potrafiła tylko odparować, że polscy fani też są rozczarowani.

Nie wiedziała też, dlaczego dach nad Stadionem Narodowym nie został zasunięty. W tej sprawie pani rzecznik potrafiła tylko stwierdzić: - Informacje są sprzeczne. Pamiętajmy że zgodnie z przepisami treningi powinny odbyć się w takich samych warunkach jak mecz. Podobno dach jest pokryty wodą i jest silny wiatr, co utrudnia jego rozłożenie, ale nie znam szczegółów i nie chcę konkretnie wypowiadać się na ten temat.

Rozczarowani kibice i tak wiedzieli jednak swoje. Gromkie "złodzieje, złodzieje" co chwila rozchodziło się po trybunach stadionu, a coraz intensywniej padający deszcz sprawiał, że spływały wraz z nim nadzieje na rozpoczęcie gry.
- Boisko przypomina wannę, z której ktoś zapomniał wyciągnąć korek - żartował gorzko Jerzy Dudek, który był wczoraj gościem studia TVP. - Nie wiem, jak to możliwe, że nie udało się przewidzieć wcześniej takiej pogody i zasunąć dachu. Znam golfistów, którzy są w stanie przepowiedzieć, nad którym dołkiem za chwilę zacznie padać, a tutaj, w XXI wieku, na tak nowoczesnym stadionie dajemy się zaskoczyć naturze.

- Boisko nie nadaje się do gry. Rządziłby przypadek - komentował z kolei Jakub Błaszczykowski, który wczoraj na Stadionie Narodowym zjawił się w roli widza. Z Anglią nie mógłby zagrać z powodu kontuzji. Poirytowani kibice też mieli swoje zdanie. - Wziąłem wolne z pracy, przejechałem kilkaset kilometrów, zapłaciłem ciężkie pieniądze za bilet, a ktoś zrobił z nas idiotów - irytował się Krzysztof z Gdańska.

Oliwy do ognia dolał jeszcze architekt Stadionu Narodowego, Zbigniew Pszczulny, który w momencie gdy na warszawskim obiekcie trwały oczekiwania na ostateczną decyzję, na antenie stacji TVN24 powiedział nie tylko o dachu, ale również o samej murawie:

- Niewyobrażalna sprawa . To nie jest ta sama murawa i system drenażowy rozłożony przez nas na Euro. Nasz system miał 22 cm grubości, a teraz murawa jest o wiele cieńsza, bez warstwy drenażowej i działa tak, jakby się położyło dywan na betonowej płycie. Po drugie, nie rozumiem, jak można było nie przewidzieć konieczności zasunięcia dachu. Nie mieści mi się to w głowie!

PZPN bronił się jednak jak mógł, choćby twierdzeniem, że na zasunięcie dachu muszą się zgodzić delegat, obserwatorzy i obie strony, a tego nie chcieli ponoć ani Polacy, ani Anglicy. Jeśli tak było i jeśli piłkarze nie chcieli grać przy zasuniętym dachu, to nie zagrali wcale. Zagrają dopiero dzisiaj, o godz. 17.

Całą sprawę skomentował jeszcze zasmucony wydarzeniami były reprezentant Polski,Michał Żewłakow: - To, że dach nie został zamknięty, to decyzja, która dziwi wielu związanych i mniej związanych z futbolem. Nie wiem, jaki jest tego powód. Można było przewidzieć pogodę na dwa trzy dni do przodu i wydaje mi się, że nie było żadnych logicznych przeciwwskazań do tego, aby zamknąć dach i nie byłoby problemu. Teraz na gorąco trudno cokolwiek powiedzieć, kogoś pociągać do odpowiedzialności, bo nie znamy tych procedur. Nie ukrywam jednak, że ci, którzy przyjechali na mecz, przeżyli wielki zawód, to samo dotyczy piłkarzy, którzy przygotowywali się bardzo mocno do tego spotkania. Obie drużyny są mocno poszkodowane. Kto bardziej, ciężko powiedzieć. Takie zdarzenie na pewno nam chluby nie przynosi.
Nie przynosi to chluby również ustępującym niedługo władzom PZPN. Te wczorajsze wydarzenia są tylko smutnym podsumowaniem rządów Grzegorza Laty i jego ekipy.

Dziś 39. rocznica pamiętnego meczu Polaków z Anglikami na Wembley. A może jednak będzie to szczęśliwa data?

Autorzy: Bartosz Karcz, Piotr Tymczak Warszawa

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Polska Anglia: transmisja online na żywo dziś o 17.00 - Kraków Nasze Miasto

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto