Jak wskazuje poseł Wojciech Szarama w 2014 roku, kiedy rządziła Platforma Obywatelska, nie potrafiono znaleźć żadnego sposobu na walkę z bezrobociem.
- W lutym 2014 roku bezrobocie w Bytomiu wynosiło prawie 22 proc. 21,8 procenta. Kilkanaście tysięcy osób pozostawało bez pracy. Ludzie nie mieli za co żyć. Bardzo wielu bytomian wyjeżdżało za granicę, żeby móc zarobić pieniądze na chleb. To są dane z GUS, ale również Najwyższej Izby Kontroli, która robiła tutaj w Bytomiu badania i powiedziała, że rząd i samorząd ówczesny niewiele robią, aby tą sytuację zmienić - twierdzi poseł Wojciech Szarama.
Politycy PiS z Bytomia podają, że bezrobocie w Bytomiu wynosi teraz ok. 8 proc.
- Bezrobocie wynosi ok. 8 proc. Plus, minus. Nie chcę być tu nieprecyzyjnym, bo można by mnie pozwać - dodaje Waldemar Gawron, były zastępca prezydenta Bytomia, podkreślając, że miasto było niegdyś jednym z największym bezrobociem w całym kraju.
- W 2015 roku drastycznie się to zmniejszało, a związane to też było z rządami Prawa i Sprawiedliwości. Teraz faktycznie jest bezrobocie w granicach 8 proc., przynajmniej gdy odchodziłem. Była tutaj duża likwidacja kopalń i hut. Trzeba jednak powiedzieć, że dzięki nakładom Prawa i Sprawiedliwości, do tego miasta zaczęły przychodzić różnego rodzaju fundusze, odbywały się nowe miejsca pracy, ale też trzeba wspomnieć, że w okresie pandemii była utrzymana bardzo duża pomoc dla przedsiębiorstw. - dodaje.
Według posła Wojciecha Szaramy bezrobocie przed rządami PiS utrzymywało się na bardzo wysokim poziomie. - W jednym miesiącu w 2014 roku było to prawie 22 proc. Rok później to było prawie 18 proc. W różnych miesiącach bywa różnie, ponieważ podejmowane są prace sezonowe, ale ogólna tendencja zmniejszania się bezrobocia w czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości jest zupełnie oczywista. Ta tendencja się utrzymuje, więc to bezrobocie jest naprawdę małe - podkreśla poseł, dodając, że spadek bezrobocia jest związany ze środkami przeznaczonymi na pomoc społeczną.
- Te wszystkie dodatki zwiększyły siłę nabywczą mieszkańców miasta, dzięki czemu mogły powstać nowe punkty usługowe. Pomogły również w czasach trudnych, kryzysowych - czasy covidu, wojny na Ukrainie i zwiększonej inflacji przez wzrost cen energii. Dzięki tarczom antykryzysowym, które rząd przekazał przedsiębiorcom i obywatelom miejsca pracy nie zniknęły. Bezrobocie utrzymało się również na niskim poziomie - dodaje, podkreślając, że w okresie rządów PiS do Bytomia wpłynęło 1,2 mld zł.
- Powstają nowe miejsca pracy, nie w przemyśle ciężkim, ale w usługach czy w budownictwie. Nowe inwestycje dzięki dofinansowaniu rządu pozwalają zatrudnić bytomian, którzy dzięki temu są spokojniejsi o swoją przyszłość, nawet wracają do miasta - wyjaśnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?