POLSKA 58- LITWA 67
(18:19, 16:12, 18:16, 6:20)
Polskie koszykarki biorące udział w mistrzostwach Europy rywalizowały wczoraj w Ankarze z Litwą, był to mecz ćwierćfinałowy. Mimo znakomitej postawy Agnieszki Bibrzyckiej, nie dały rady pokonać faworyzowanych rywalek, choć prowadziły w przedostatniej kwarcie już ośmioma punktami. Teraz naszej reprezentacji została walka o miejsca 5 - 8. Przez pół godziny pojedynek miał bardzo wyrównany przebieg. Polki zagrały jak do tej pory najlepszy mecz w mistrzostwach. Niestety formy nie utrzymały w ostatniej odsłonie i ostatecznie czwarta kwarta zadecydowała o ich porażce. Widać było, że Polkom zabrakło po prostu sił, a osamotniona Bibrzycka niewiele mogła zdziałać bez wsparcia koleżanek. Bibrzycka grała jak w transie, pięciokrotnie rzucała zza linii 6,25 m, miała też siedem zbiórek na koncie. Mimo wyrównanego przebiegu, to raczej Polki częściej prowadziły. Po 10 minutach było wprawdzie 19:18 dla Litwy, ale w kolejnych dwóch kwartach Polki miały przewagę i kilkukrotnie uzyskały prowadzenie różnicą sześciu punktów (34:28 w 18 i 43:37 w 26 minucie). Na minutę i 48 sekund przed końcem trzeciej kwarty po rzutach wolnych egzekwowanych skutecznie przez Wielebnowską Polka uzyskała najwyższą przewagę w meczu 50:42. Ale niestety ostatnia kwarta w ogóle im nie wyszła - Polki zdobyły jedynie sześć punktów i to za sprawą Bibrzyckiej, która dwukrotnie rzuciła za trzy punkty. Litwinki rzuciły aż 20 i z nawiązką odrobiły straty. Tylko na początku było 55:47. W 35 min ostatni raz notowano przewagę biało-czerwonych - 58:57, do końca spotkania nasze reprezentantki nie zdobyłly już ani jednego punktu. Końcówka spotkania była bardzo nerwowa. Zarówno Polki jak i rywalki myliły się tak w rzutach z dystansu, jak ipod koszem. Na minutę przed końcem po rzucie wolnym Litwa prowadziła 62:58. Bibrzycka nie trafiła zza linii 6,25 m. W końcówce faulowane Litwinki pewnie wykorzystywały rzuty wolne pieczętując zwycięstwo. - Bardzo szkoda tej porażki, bo sukces był tak blisko. Zabrakło nam sił w ostatnich minutach - powiedział trener Arkadiusz Koniecki. - Fantastyczna gra Agnieszki Bibrzyckiej to za mało, by na tym poziomie odnieść zwycięstwo.
Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?