Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polczak: Sędzia uznał bramkę...

Jacek Żukowski
archiwum
- Nie da się ukryć, że otwarcie meczu było dla was wprost wymarzone. Wiadomo, że inaczej się gra, kiedy na początku strzelamy bramkę, wszystko się dobrze układa - powiedział w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Piotr Polczak, obrońca Cracovii

Czy faulował Pan bramkarza Arki tuż przed tym, jak padła pierwsza bramka na nowym stadionie?
Musiałbym zobaczyć powtórkę. Piłka była wrzucana przez Mateusza Klicha, potem była walka w polu karnym. Nie kalkuluje się w takich sytuacjach, a po prostu idzie się na piłkę. Wpadła bramka, sędzia ją uznał i jest gol. Nie ma się co nad tym rozwodzić. Ciężko mi komentować tę sytuację, na stadionie wszystko szybko się dzieje. Być może starłem się z Witkowskim, więc sędzia mógł odgwizdać faul lub go nie odgwizdać. Łukasz Fabiański wiele razy stał na pierwszym metrze i został wepchnięty w bramkę i gol został uznany. Myślę, że wszystko jest okej.

Komu zatem zaliczyć to trafienie - Panu czy też może golkiperowi Arki? Piłka poszła po rękach Witkowskiemu. Już sam nie wiem, komu zaliczyć tę bramkę.
Nie da się ukryć, że otwarcie meczu było dla was wprost wymarzone.
Wiadomo, że inaczej się gra, kiedy na początku strzelamy bramkę, wszystko się dobrze układa. Od razu cały stadion jest z nami, kibice dopingują, bardzo nam pomagają.

Przewaga jednej bramki to mało, dlatego dążyliście do kolejnych trafień?
Oczywiście, gdy się prowadzi tylko 1:0, wszystko przecież może się zdarzyć. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy przy tym rezultacie jeszcze kilku sytuacji. Dobrze więc, że potem Bartek Ślusarski strzelił bramkę, bo gra w tym czasie nie układała się tak, jak byśmy tego chcieli. Gra była szarpana.

Czy ta wygrana to będzie moment zwrotny?
Oby tak dalej, zaczęliśmy wreszcie punktować. Wygraliśmy, w tygodniu pokonaliśmy rywala w Pucharze Polski, zatem idziemy do przodu. To ważne, bo przecież "uciekają" kolejki i możliwość punktowania. Ale wykonaliśmy dużą pracę i wreszcie są jej efekty. Taki wynik jak z Arką jeszcze bardziej nas motywuje.

Jak odbiera Pan ten obiekt, nie przeszkadza np. oświetlenie, które - tak się przynajmniej wydawało - mogło być problemem?
Światła są rzeczywiście nisko osadzone, piłka czasem znika w świetle jupiterów, więc mały problem jest. Jest kilka mankamentów, ale nie to jest najważniejsze.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto