Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polczak: Do tej pory miałem utrudnione zadanie

Redakcja
Po lutowym zgrupowaniu reprezentacji Polski obrońca Cracovii wrócił do klubu z kontuzją. W mediach zawrzało po tym, jak trener Artur Płatek zarzucił piłkarzowi brak profesjonalizmu.

Jak układają się Panu relacje z trenerem Płatkiem?
- Odkąd trener pojawił się w Cracovii, nie było pomiędzy nami żadnego konfliktu. To wszystko zostało wytworzone przez media, dziennikarze jak zwykle trochę ubarwili rzeczywistość.

Sprawa Pana urazu na zgrupowania została już zatem wyjaśniona?
- Pewnie, jak tylko wróciłem z kadry, to wszystko sobie wyjaśniliśmy. Nie ma już do czego wracać, sprawa raz na zawsze został zamknięta. Teraz najważniejszą sprawą jest to, abyśmy stworzyli dobrą drużynę i zdobywali potrzebne punkty w spotkaniach ligowych.

Chcesz żeby Piotr Polczak odpowiedział na Twoje pytanie? Wpisz je tutaj, na pewno skorzystamy z Twojej podpowiedzi! »


Trener Płatek polecił Panu książkę lekarza Bayernu o leczeniu urazów.

- Tak, ale jeszcze nie miałem sposobności jej przeczytać (śmiech). Jak tylko jednak wpadnie mi w ręce, to oczywiście chętnie przeczytam.

Od Leo Beenhakkera otrzymuje Pan powołania, a w klubie szykuje się ławka …
- Trener mówił, że Polczak jest daleko od pierwszego składu, ale takie słowa tylko mnie dodatkowo mobilizują. Nie będę się obrażał, jak nie będę grał. Zacisnę pięści i postaram się udowodnić trenerowi, że zasługuję na swoją szansę gry w pierwszym składzie. Każdy z nas musi bowiem wiedzieć, że dobra postawa na treningach może zaprocentować grą w lidze.

Pan ostro walczy o miejsce w składzie, czego dowodem starcie z Bartoszem Ślusarskim.
- W wyskoku do „główki” niechcąco trafiłem Bartka w twarz, a efektem tego była rozcięta głęboko dolna warga. Nie zrobiłem tego jednak specjalnie, takich starć na treningach jest mnóstwo i czasem tak się po prostu dzieje.

Jak do rundy rewanżowej przygotowywali się rywale Wisły Kraków przeczytacie na portalu typowo piłkarskim 11.pl

Przegrał Pan walkę o miejsce na środku obrony z Michałem Karwanem i Łukaszem Tupalskim?
- Trener ma do dyspozycji 25 zawodników i każdy może wskoczyć do wyjściowego składu w miejsce kolegi. Ja do tej pory miałem utrudnione zadanie, bo przyplątała się ta feralna kontuzja po meczu z Litwą. Z tego powodu nie trenowałem prawie dwa tygodnie, ale już wszystko jest ok. Jeśli nie zagram w pierwszym meczu rundy, to nie będzie tragedii. Jestem świeżo po kontuzji, więc nie ma się co dziwić szkoleniowcowi, że chce postawić na zdrowych piłkarzy.

Teraz ze zdrowiem już wszystko w porządku?
- Od początku tygodnia trenuję pełną parą, nic mi nie dolega i jestem całkowicie zdrowy. Do pierwszego meczu zostały trzy dni, więc zobaczymy czy dostanę szansę. Tak jak mówiłem wcześniej, trener nie może też wstawić mnie do składu, jak ma do dyspozycji zdrowych zawodników. Im też należy się miejsce w składzie, bo podczas gier kontrolnych prezentowali się naprawdę bardzo dobrze. Przepracuję solidnie pełny tydzień, potem kolejny i udowodnię, że zasługuję na pierwszy skład.


SPOŁECZNOŚĆDZIELNICEKULTURASPORT
od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto