Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podpisali cyrograf, teraz boją się komornika. Ofiary niemieckiej firmy zwracają się o pomoc do prokuratury

ANNA GŁUCH, MP
RYS. MAREK STAWOWCZYK
RYS. MAREK STAWOWCZYK
Tego jak oskubać np. muzeum firma DAD Deutscher Adressdienst GmbH, uczyła się latami w Europie Zachodniej - oszukiwała już ludzi w Hiszpanii i Anglii (w Hiszpanii jej działalność została uznana za nielegalną).

Tego jak oskubać np. muzeum firma DAD Deutscher Adressdienst GmbH, uczyła się latami w Europie Zachodniej - oszukiwała już ludzi w Hiszpanii i Anglii (w Hiszpanii jej działalność została uznana za nielegalną). Teraz zbiera żniwo w Polsce. Do prokuratury w Szczecinie trafiło już pół tysiąca wniosków poszkodowanych. Wiadomo, że jest ich więcej, m.in. w Małopolsce. W Krakowie są poszkodowani przedsiębiorcy, na razie jednak nie zgłosili się do prokuratury ani policji. A czas nagli, bo DAD już im nalicza karne odsetki.

Nie doczytali
Firma z Hamburga wysyłała do firm i instytucji formularz z kopertą zwrotną z propozycją umieszczenia ich wswojej bazie danych, zwanej "Polskim Rejestrem Internetowym". Wiele osób podpisało formularz nie doczytując informacji zamieszczonej na końcu drobnym druczkiem, że jest to trzyletnia umowa i za każdy rok "usług" DAD żąda... 850 euro zapłaty. Wśród nabitych w butelkę znalazło się także Muzeum w Chrzanowie oraz działający nieformalnie w jego strukturach Klub Spacerowicza. - Pismo otrzymaliśmy w listopadzie ubiegłego roku. Pod koniec stycznia przyszła umowa i pierwszy rachunek do zapłaty - mówi dyrektor muzeum Zbigniew Mazur. Kierujący Klubem Spacerowicza Piotr Grzegorzek potwierdza, że pismo podpisał odruchowo. Zarówno klub, jak i muzeum nie są pierwszymi instytucjami z Chrzanowa, które nabrały się na ofertę DAD. Powiatowy rzecznik konsumentów Bernadetta Dereszowska potwierdza, że ze skargami w tej sprawie interweniowali też u niej dwaj chrzanowscy przedsiębiorcy i jedna z lokalnych szkół podstawowych. - Niestety, ze względu na zmianę definicji konsumenta w przepisach prawnych, nie mogę im pomóc. Mogę co najwyżej wskazać dalszą drogę postępowania. Okazuje się jednak, że to nie pierwsze tego typu oszustwa w naszym kraju. - Podobnie działała ostatnio firma PTT. Spółka wysyłała firmom listy w szacie graficznej podobnej do rachunków TP SA - opowiada Konrad Gruner z UO KiK. - Firmy płaciły myśląc, że regulują opłatę za telefon, a tymczasem zawierały 12-miesięczną umowę z PTT (to było napisane u dołu drobnym druczkiem). Niestety, zarówno w tamtej sprawie jak i w przypadku DAD, UOKIK poleca sąd cywilny. - Bądź co bądź, klient podpisał umowę nie czytając jej dokładnie.

Jak się wykręcić?
Tymczasem chrzanowskie muzeum i klub podjęły próbę wyrejestrowania się ze spisu firmy DAD. - Mamy nadzieję, że uda nam się rozwiązać umowę, bo jako instytucja użyteczności publicznej nie możemy podpisywać zobowiązań na okres dłuższy niż jeden rok - mówi Zbigniew Mazur. Obawia się naliczenia przez DAD karnych odsetek, a nawet skierowania sprawy do niemieckiego sądu. A gdy muzeum i klub będą jednak musiały zapłacić po ponad 800 euro? - Nie mamy takich pieniędzy. Będziemy musieli zwrócić się o pomoc do gminy - rozkłada ręce dyrektor. Nie daje jednak za wygraną i wciąż stara się rozwiązać umowę z niemiecką firmą.

Oszukali cały kraj
W internecie pojawiły się już strony zrzeszające "zarejestrowanych" przez DAD. Znajdują się na niej gotowe wzory pism i adresy kontaktowe. Wielu pokrzywdzonych ma do zapłacenia firmie po kilka tysięcy euro. Sprawą zajęła się prokuratura w Szczecinie-Niebuszewie. - Wpłynęło do nas ponad pół tysiąca wniosków z całego kraju - potwierdza prokurator Marek Rabiega. W tej chwili nie przyjmuje już jednak kolejnych powiadomień, żeby móc skierować sprawę dalej. - Jeśli ktoś czuje się oszukany, powinien zgłosić to na policji lub w swojej rejonowej prokuraturze. Również rzecznik konsumenta potwierdza, że najlepszą drogą do rozwiązania problemu z DAD jest znalezienie innych poszkodowanych i działanie w grupie. Na razie jednak przedsiębiorcy się nie śpieszą - np. w Krakowie nie wpłynęło żadne zgłoszenie na policję ani do prokuratury, choć wiadomo, że nie brak tutaj naciągniętych. Na razie wolą udzielać się na internetowym forum, gdzie zalecają sobie m.in. by nie płacić DAD zaległości. Może dlatego KG Policji na razie nie zajmuje się sprawą. - Jak dotąd, nie dotarły do nas informacje o tym procederze - mówi Sławomir Weremiuk z biura prasowego KGP.

Co dalej?
Jak dotąd, pisma kierowane przez chrzanowskie muzeum w sprawie odstąpienia od umowy nie przyniosły rezultatu. W połowie maja przysłano kolejne ponaglenia do zapłaty 856 euro. Nadeszła także kolejna propozycja wpisania się do kolejnego rejestru. Tym razem należącego do firmy ze Szwajcarii...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto