Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pod Krakowem odważna ekspedientka zatrzymała złodzieja... drożdżówkami

(mas)
Dariusz Gdesz
Młody mężczyzna napadał na sklepy w powiecie krakowskim, terroryzował obsługę pistoletem i żądał wydania pieniędzy. Nie spodziewał się, że napotka na opór ekspedientek. Po kolejnym napadzie został zatrzymany, odpowie przed sądem za dokonanie pięciu takich napadów.

- Na początku stycznia w Komisariacie Policji w Zabierzowie zgłoszony został napad rabunkowy na sklep spożywczy w Cholerzynie - mówi Marek Korzonek z Komendy Powiatowej Policji w Krakowie. - Ubrany na ciemno sprawca, z nałożoną na głowę kominiarką wszedł i pistoletem w ręku sterroryzował obsługę i zażądał wydania pieniędzy.

Po kilku dniach zgłoszono kolejny napad, tym razem w Rącznej. Sprawca działał bardzo podobnie jak w poprzednim przypadku, zbieżny był także rysopis zapamiętany przez świadków zdarzenia.

To zawiadomienie było sygnałem dla policjantów, że sprawca nie działa incydentalnie i że jest prawdopodobne, że planuje kolejne napady. Dzielnicowi oraz policjanci odwiedzali sklepy funkcjonujące w okolicy miejsc napadów, rozmawiali z personelem i właścicielami informując, jak powinni zachować się w takiej sytuacji.

Zgodnie z obawami stróżów prawa doszło do kolejnych napadów. Tak samo jak w poprzednich przypadkach sprawca wszedł zamaskowany do sklepu, wymierzył pistolet w ekspedientkę i zażądał pieniędzy. Podczas jednego z nich sprawca został wypłoszony przez ekspedientkę, kobieta wykorzystała moment kiedy sprawca sięgnął rękoma do szuflady po pieniądze. Wówczas wyrwała pistolet z jego ręki, odrzucając go w głąb sklepu. Spłoszony bandyta zaczął uciekać zabierając w pośpiechu broń z podłogi (nie zauważył jednak, że po upadku z broni odpadła jakaś część). Kiedy szukał broni na podłodze, sprzedawczyni wzięła pojemnik z drożdżówkami i zaczęła rzucać w kierunku napastnika.

- Kolejny napad skończył się zatrzymaniem sprawcy - opowiada Marek Korzonek. - Gdy zaczął dobierać się do kasy, ekspedientka zaczęła krzyczeć. Spanikowany zaczął uciekać w stronę zaparkowanego w pobliżu samochodu. Tam złapał go jeden z mieszkańców, który ruszył z pomocą napadniętej kobiecie.
Po chwili napastnik był już na komisariacie, gdzie tłumaczył się z dokonanych napadów. Usłyszał zarzuty dokonania pięciu takich napadów, został tymczasowo aresztowany.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto