Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po wielu bojach urzędnicy tracą kamienicę w samym sercu miasta

Bartosz Dybała
Miasto przegrało bój o kamienicę u zbiegu ulicy Grodzkiej i Placu Wszystkich Świętych. Urzędnicy próbowali zasiedzieć budynek, ale ich działania zakończyły się fiaskiem.

Przez 18 lat krakowski magistrat zainwestował w budynek przy Placu Wszystkich Świętych 11 blisko 1,5 mln zł. To m.in. koszty poniesione na remont elewacji i modernizację węzłów sanitarnych. Aktualnie w kamienicy urzędują pracownicy wydziału kultury urzędu miasta, ale wygląda na to, że będą się musieli wyprowadzić, a gmina po wielu sądowych bataliach pogodzić się z porażką w sprawie tego cennego budynku.

Oddalona skarga

Spór wokół kamienicy, w którą miasto inwestowało latami, ciągnie się od dawna. W 1978 r. Urząd Dzielnicowy Kraków Śródmieście wyremontował ją za ponad 16 mln zł. W zamian za to dwa lata później przejął budynek na własność Skarbu Państwa i przyznał właścicielom odszkodowanie. Spadkobierca podważył jednak decyzję o wydaniu budynku miastu.

Początkowo Samorządowe Kolegium Odwoławcze nie uwzględniło jego racji, ale po odwołaniu zmieniło zdanie. Władze miasta nie zgodziły się z taką decyzją i odwołały się do sądu. Ten, zarówno w pierwszej, jak i w drugiej instancji, przyznał jednak rację spadkobiercy, który pod koniec 2015 r. zmarł. Sprawa przed sądami toczyła się jednak nadal. Aż w końcu we wrześniu ubiegłego roku sąd stwierdził, że prawowitym spadkobiercą będzie Fundacja im. Tadeusza i Jana Oświecimskich.

Miasto się nie poddawało, próbując zasiedzieć budynek, ale i to zakończyło się niepowodzeniem. Dlatego urzędnicy złożyli skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego, który ostatnio odmówił jej rozpoznania. Uznał bowiem, że gmina nie zachowywała się jak właściciel, mimo że przez lata remontowała budynek.

„Sprawa kamienicy przy pl. Wszystkich Świętych 11 jest szczególnie bulwersująca, ponieważ właściciele mieli od lat 50. olbrzymie zaległości podatkowe, co zakończyło się wpisaniem do ksiąg wieczystych hipoteki przymusowej” - napisał Jacek Majchrowski na stronie internetowej krakow.pl.

Tajemnicza fundacja

O Fundacji, którą uznano za prawowitego właściciela kamienicy, niewiele można się dowiedzieć. Z Krajowego Rejestru Sądowego można wyczytać, że zajmuje się „udzielaniem wsparcia finansowego dla studentów wydziału farmacji Collegium Medicum UJ”, a jej fundatorem jest osoba urodzona w roku 1928. Z kolei jednym z członków zarządu Marcin Jagielski. Jego osoba pojawiła się na opublikowanej ostatnio przez stowarzyszenie „Miasto Wspólne” krakowskiej mapie reprywatyzacji. Według aktywistów był pełnomocnikiem w badanej przez prokuraturę sprawie przejęcia kamienicy przy ul. Łobzowskiej 6. Jak podawał w 2012 r. „Dziennik Polski”, udziały w tym budynku trafiły w ręce ludzi, którzy ze spadkobiercami nie mają nic wspólnego. Mecenas Jagielski zapewniał jednak wtedy stanowczo, że o oszustwie nie ma mowy.

Chcieliśmy się dowiedzieć, jakie plany względem budynku ma Fundacja i czy pozwoli np. wynajmować pomieszczenia przez magistrat. Próbowaliśmy się wobec tego skontaktować z Marcinem Jagielskim, ale nie odebrał wczoraj telefonu. Nie odpowiedział również na pytania, które wysłaliśmy e-mailem.

Teraz urzędnicy z Wydziału Kultury i Dziedzictwa Narodowego mają zagwozdkę: gdzie się przenieść? Jedną z propozycji, która kiedyś już padła, jest zabytkowy budynek przy Placu Matejki 11. Niegdyś znajdował się tam Zespół Szkół Przemysłu Spożywczego, ale mimo początkowych protestów rodziców, rady pedagogicznej szkoły oraz radnych dzielnicowych ze Starego Miasta, placówka przeniosła się na ulicę Miechowity.

Kamienica przy Placu Wszystkich Świętych to nie pierwszy utracony przez gminę budynek. W 2010 roku urzędnicy musieli wyprowadzić przedszkole, które zlokalizowane było przy ulicy Sienkiewicza 23. O wydanie nieruchomości walczyli spadkobiercy po wywłaszczonych właścicielach. Wystąpili z pozwem w tej sprawie. Miasto również w tamtej przypadku próbowało utrzymać mienie przez zasiedzenie na rzecz Skarbu Państwa, bo ten zarządzał nią przecież grubo ponad wymagane 30 lat. Wniosek w tej sprawie został jednak oddalony przez sąd.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto