MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Po trzy punkty

Żuk
Jeszcze cztery kolejki pozostają do końca rozgrywek w drugiej lidze żużlowej. Wanda plasuje się na przedostatnim miejscu w tabeli ale w najbliższą niedzielę stoi przed szansą znacznego podreperowania bilansu.

Jeszcze cztery kolejki pozostają do końca rozgrywek w drugiej lidze żużlowej. Wanda plasuje się na przedostatnim miejscu w tabeli ale w najbliższą niedzielę stoi przed szansą znacznego podreperowania bilansu.

Być może stanie się tak dlatego, że krakowianie wyjeżdżają na mecz do Świętochłowic, by spotkać się ze Śląskiem.

Ślązacy to najsłabszy zespół w rozgrywkach, przegrywają mecz za meczem i mają na razie zerowy dorobek punktowy.

Wanda była bliska sprawienia niespodzianki przed tygodniem i pokonania Iskry Ostrów Wielkopolski, jednak ostatecznie uległa. Do Świętochłowic wybiera sięw podobnym składzie w jakim jeździła podczas ostatniego meczu, z tym że tym razem zabraknie Słoweńca Santeja.

Na torze w Świętochłowicach zaprezentują się: Szymkowiak, Skupień, Łukaszewicz, Bzdęga, Loman, Bornecki, na rezerwie pozostaje Marczak.

- Nigdy nic nie wiadomo przed meczem - mówi kierownik sekcji Zdzisław Otręba. - Oczywiście bardzo chcielibyśmy sięgnąć po trzy punkty. Optymizm możemy opierać na tym, że Śląsk w tym sezonie nawet nie zremisował choćby jednego meczu, a poza tym mamy lepszy skład od niego. Jednak wiele zależeć będzie od formy danego dnia. Wciąż nie mogę przeżałować ostatniej porażki, miały być dwa punkty, ale uciekły nam. Wiele zależy od dyspozycji jednego czy drugiego zawodnika.

Na korzyść krakowian powinien przemawiać fakt, że powrócili już do tygodniowego rytmu startów, bo ostatnio pazuzowali prawie dwa miesiące. Większa regularność wpływać powinna korzystnie na formę. W pierwszym meczu w Krakowie Wanda wygrała wysoko - 63:27.

- Do Świętochłowic wybieramy się w krajowym składzie - mówi Zdzisław Otręba - by zaoszczędzić na kosztach. Chcemy zająć jak najwyższe miejsce w lidze, podbudować się i pozyskać sponsorów, by w przyszłym roku coś więcej znaczyć. Będziemy jeszcze chcieli zorganizować zawody indywidualne na naszym torze w przerwie między meczami oraz może coś na zakończenie sezonu.

Gdy Wanda wygra, na pewno odda czerwoną latarnię, którą dzierżyła w ostatnich latach, jako najsłabszy zespół w lidze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto