MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Po krakowskim dwumeczu w finale MP koszykarek

(BAT)
Chamique Holdsclaw, najlepsza zawodniczka niedzielnego meczu finałowego
  FOT. JACEK KOZIO
Chamique Holdsclaw, najlepsza zawodniczka niedzielnego meczu finałowego FOT. JACEK KOZIO
W sobotę było 84:77 dla Wisły Can-Pack, w niedzielę zaś 87:83 dla Lotosu Gdynia. Taki jest wynikowy bilans krakowskiego dwumeczu w wielki finale mistrzostw Polski koszykarek.

W sobotę było 84:77 dla Wisły Can-Pack, w niedzielę zaś 87:83 dla Lotosu Gdynia. Taki jest wynikowy bilans krakowskiego dwumeczu w wielki finale mistrzostw Polski koszykarek. Czyli teraz wiadomo już, że na pewno będzie pięć konfrontacji, o ile nie więcej... Kolejne dwa spotkania rozegrane zostaną w Gdyni w najbliższe piątek (początek o godz. 19) i sobotę (godz. 16).

Tym samym po tych meczach bilans play off (do czterech zwycięstw) może być 3:1 w jedną lub drugą stronę, lub po prostu 2:2. Co ciekawe, po tym podwawelskim dwumeczu zadziwiająco zgodne są głosy nie tylko szkoleniowców i zawodniczek obu zespołów, ale też postronnych obserwatorów. Dominuje bowiem przekonanie, że w konfrontacji dwóch tak wyrównanych drużyn śmiało może być nawet siedem meczów, a przysłowiowym języczkiem uwagi będą po prostu niuanse. - Dziś nie pozwolę sobie na typowanie triumfatora - mówi trener Lotosu, Paweł Skrzecz. - Oczywiście wierzę w swój zespół, jednakże siły Lotosu i Wisły są w tym roku wyjątkowo wyrównane. Ale na najwyższym krajowym poziomie, co może tylko cieszyć. Z kolei Elmedin Omanić stwierdził: - Finałowa rywalizacja zaczęła się tak jak przed rokiem. Nie miałbym nic przeciwko temu, żeby również skończyła się tak samo, jak w poprzednim sezonie. Po krakowskim dwumeczu pojawiły się też opinie, iż atutem Lotosu może być "dłuższa ławka". Faktem jest bowiem, iż przynajmniej w sobotę i niedzielę siła "Białej Gwiazdy" opierała się na tercecie Amerykanek (DeForge, Holdsclaw, Canty) i Czarnogórce Skerović. Z kolei w gdyńskiej ekipie więcej zawodniczek potrafiło brać na swoje barki ciężar odpowiedzialności. Wracając do sobotnio-niedzielnego krakowskiego dwumeczu, to najlepszymi koszykarkami wybrano gdyniankę Ruth Riley w pierwszym i krakowiankę Chamique Holdsclaw w drugim spotkaniu. Riley zdobyła 21 punktów, zanotowała też 14 zbiórek, dwa bloki i jedną asystę. Miała też cztery faule i tylko jedną stratę. Jeżeli zaś chodzi o Holdsclaw, to zdobyła 26 punktów, miała osiem zbiórek, pięć asyst i dwa przechwyty. Popełniła też trzy faule i jedną stratę. Żeby więc było ciekawiej - najlepszymi koszykarkami spotkań zostały zawodniczki drużyn akurat w danym dniu przegranych...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto