MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Po Glentoranie czas na Zagłębie

Bartosz KARCZ
Po udanej wyprawie do Belfastu, gdzie piłkarze Wisły w praktyce zapewnili sobie awans do I rundy Pucharu UEFA, teraz krakowianie wracają na ligowe boiska. Już jutro o godz.

Po udanej wyprawie do Belfastu, gdzie piłkarze Wisły w praktyce zapewnili sobie awans do I rundy Pucharu UEFA, teraz krakowianie wracają na ligowe boiska. Już jutro o godz. 17 przyjdzie im zagrać przeciwko Zagłębiu Lubin, a mecz ten ma wiele podtekstów, głównie personalnych.

Tak się złożyło, że trenerami ,miedziowego" zespołu są obecnie przez lata związani z Wisłą Adam Nawałka i Andrzej Iwan. Tutaj występuje również czwórka byłych wiślaków: Grzegorz Niciński, Olgierd Moskalewicz oraz Bogdan i Marek Zającowie. Ten ostatni z uwagi na czerwoną kartkę w ostatnim spotkaniu z Górnikiem Zabrze, jutro nie wystąpi. Pozostali ze zrozumiałych względów są mocno zmobilizowani. Mówi o tym Bogdan Zając, który z całej czwórki najdłużej grał w koszulce z białą gwiazdą:

- Na pewno będę się czuł dziwnie grając przeciwko Wiśle. Zresztą to dziwne uczucie towarzyszyło mi już w czwartek, gdy oglądełem transmisję z Belfastu. Teraz, pierwszy raz w karierze przyjdzie mi wystąpić przeciwko klubowi, z którym tyle przeżyłem. Sam się zastanawiam czy się nie pomylę... Mówiąc jednak poważnie, nie trzeba mnie specjalnie mobilizować na to spotkanie. Będę się starał na tle kolegów z Wisły wypaść jak najlepiej. Chociaż zawsze będę życzył Wisełce jak najlepiej, to mam nadzieję, że tym razem punkty zostaną w Lubinie. Czy tak się jednak stanie zadecyduje boisko. Wisła na pewno jest najbardziej wymagającym rywalem spośród tych, z którymi do tej pory graliśmy.

Tyle ,Królik", my wróćmy na krakowskie podwórko. Po powrocie z Belfastu wczoraj wiślacy trenowali na własnych obiektach, a dzisiaj rano obiorą kurs na Lubin. W zespole nie powinno być większych zmian w porównaniu do meczu z Glentoranem. Kontuzowani są Tomasz Frankowski, Mirosław Szymkowiak i Grzegorz Kaliciak. Należy zatem spodziewać się, że trener Henryk Kasperczak desygnuje do gry taki sam skład jak w Belfaście. O punkty w Lubinie nie będzie łatwo. Historia spotkać Wisły na stadionie Zagłębia uczy, że zawsze były to ciężkie mecze. Miejmy jednak nadzieję, że ,Biała Gwiazda" sobie poradzi i z Lubina wróci z tarczą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto