Aż 252.531 polskich widzów obejrzało podczas pierwszego weekendu (wraz z pokazami przedpremierowymi) film "Piraci z Karaibów. Na krańcu świata", najnowszy przebój wytwórni Disneya. To najlepsze tegoroczne otwarcie wśród filmów zagranicznych wyświetlanych w polskich kinach.
Wiele filmów obecnych na naszych ekranach nie zdobędzie tylu widzów nawet przez lata. W USA film przez pierwsze dni zarobił 126,5 miliona dolarów. Z kolei wstępny wynik w międzynarodowym box-office wynosi 205,5 miliony dolarów przychodu z weekendu, co daje mu drugie otwarcie wszechczasów.
Warto dodać, że przed "Piratami... " jeszcze zdobycie dwóch wielkich rynków - Chin i Indii.
- Film jest na dobrej drodze do osiągnięcia najwyższego w historii kina otwarcia globalnego - mówił Mark Zoradi, szef marketingu i dystrybucji w Disneyu. Film zapewne zdobędzie wielką popularność także
wśród melomanów.
Obok gwiazdy "Piratów", Johny'ego Deppa, na ekranie pojawił się Keith Richards, gitarzysta Rolling Stonesów, który zagrał szefa piratów. Muzyk miał wystąpić już w poprzedniej części cyklu, ale uniemożliwił mu to słynny upadek z palmy. Równocześnie z premierą filmu na nasz rynek trafiła gra komputerowa, bazująca na drugiej i trzeciej części kinowego przeboju.
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?