Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Wisły nie mogą się doczekać sprawdzianu z rywalem z ekstraklasy. Chcą wyeliminować Widzew

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Piłkarze Wisły liczą na tom że po ćwierćfinałowym meczu Pucharu Polski z Widzewem Łódź będą mogli się cieszyć z awansu do kolejnej rundy.
Piłkarze Wisły liczą na tom że po ćwierćfinałowym meczu Pucharu Polski z Widzewem Łódź będą mogli się cieszyć z awansu do kolejnej rundy. Wojciech Matusik
- Chcemy się sprawdzić na tle zespołu z ekstraklasy i wygrać - mówią piłkarze Wisły Kraków, którzy w środę (28 lutego) rozegrają na swoim stadionie ćwierćfinałowy mecz Pucharu Polski z Widzewem Łódź.

- W środę przyjeżdża Widzew. Na meczu na pewno będzie dużo kibiców. Będziemy chcieli zrekompensować im to, że przegraliśmy w ostatnim ligowym meczu z GKS Tychy i wygrać w Pucharze Polski. Trzeba wyjść i walczyć, zostawić dużo serducha na boisku - mówi piłkarz Wisły Bartosz Jaroch.

- Widzew to na pewno drużyna z dużą jakością, ale gramy u siebie, chcemy się przeciwstawić, sprawdzić na tle rywala z ekstraklasy i zagrać dobry mecz. Mam nadzieję, że wygramy - dodaje Bartosz Jaroch.

Inny obrońca "Białej Gwiazdy" Dawid Szot komentuje: - W meczu z Widzewem nie mamy nic do stracenia. Zapowiada się ciekawe spotkanie. Super, że trafił się nam taki mecz. Chcemy grać w ekstraklasie, awansować do niej. Fajnie będzie się więc zmierzyć z zespołem z ekstraklasy. Będziemy mogli porównać w jakim miejscu jesteśmy. Przekonamy się, jak sobie poradzimy na tle ekstraklasowego rywala.

Piłkarze Wisły zdają sobie sprawę, że jeśli myślą o końcowym sukcesie, to muszą zagrać dużo lepiej niż w ostatnim pierwszoligowym meczu, przegranym u siebie 0:1 z GKS-em Tychy.

- To był mecz z bezpośrednim rywalem do awansu do ekstraklasy. GKS nam odskoczył, ale liga się nie kończy, są następne spotkania. Trzeba dopracować niektóre rzeczy, bo widać, że pomysł jest, staramy się fajnie grać w piłkę, ale nie było to jeszcze tak dopracowane jakbyśmy chcieli. Plusem jest to, że graliśmy do końca, stwarzaliśmy sytuacje, teraz trzeba je wykorzystywać. Wiemy, że na mecz z Widzewem kibice przyjdą w dużym gronie. Mam nadzieję, że zaprezentujemy się lepiej niż w spotkaniu z GKS-em Tychy i wygramy - dodaje Dawid Szot.

Napastnik Wisły Szymon Sobczak zaznacza: - Jeśli zagramy swoją piłkę i będziemy korzystać ze swoich atutów, to nie jest ważne to, że przyjedzie zespół z ekstraklasy. Wiemy jak ważny czeka nas mecz, jak wielu kibiców przyjdzie. To już jest taki etap, że to nie jest gra na zasadzie jest Puchar i zobaczymy jak będzie. Gramy u siebie, trzeba od początku postawić twarde warunki, wygrać i awansować do kolejnej fazy rozgrywek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Piłkarze Wisły nie mogą się doczekać sprawdzianu z rywalem z ekstraklasy. Chcą wyeliminować Widzew - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto