Piłkarskie orły. To była dobra promocja. Skorzystał na tym Sebastian Strózik

Zawodnicy „Pasów” zajęli wprawdzie 6. miejsce w lidze, dość długo walcząc o awans, ale jeśli chodzi o zdobycze bramkowe, to uplasowali się na drugiej pozycji. W rankingu Piłkarskie orły najlepiej spisał się Sebastian Strózik który został wiceliderem klasyfikacji strzelców, z 18 golami na koncie.

- Trzeba wziąć pod uwagę, w ilu meczach na wiosnę on te bramki zdobywał – zwraca uwagę Mirosław Kalita, były już szkoleniowiec Cracovii II. - Dochodził do sytuacji, ale miał niską skuteczność. Mam tu na myśli mecze w Dębicy, Sandomierzu, z Chełmianką, w którym nie wykorzystał rzutu karnego i zmarnował ze dwie sytuacje sam na sam. Powinien być liderem klasyfikacji strzelców i to ze sporą przewagą. Na pewno wpływ na jego dyspozycję miał uraz stawu skokowego.

Napastnik, który ma na koncie 40 występów w ekstraklasie i 1 bramkę, wypromował się i po zakończeniu kontraktu w „Pasach” przeszedł do Wisły Płock. Związał się z I-ligowcem umową, która będzie obowiązywała przez dwa sezony. Zagrał w dwóch meczach, dwa razy po nieco ponad pół godziny.

Drugim strzelcem rezerwy Cracovii był Marcin Budziński. Bardzo doświadczony piłkarz, lider środka pola. Jego dorobek to 10 trafień.

- Jego dorobek to nie tylko 10 goli, miał też sporo asyst. A weźmy pod uwagę, że ale grał ze złamaną ręką – mówi Kalita. - Trzeba powiedzieć, że grał na pół gwizdka, co miało wpływ na nasze występy. Uważałem, że jest zespołowi potrzebny doświadczony piłkarz, taki jak Marcin, bardzo kreatywny, który miał nie tylko przełożenie na zespół na boisku, ale też i w szatni. Jego pomoc do pewnego momentu była nieoceniona, ale grał z urazem i nie mógł pokazać pełni swoich możliwości.
„Budzik” rozwiązał kontrakt z „Pasami” i przeniósł się do II-ligowego Hutnika Kraków. Zadebiutował już w nowych barwach, w spotkaniu ze Skrą Częstochowa.

Trzecim strzelcem rezerwy Cracovii był Przemysław Kapek. Zdobył 8 goli. Jemu też skończyła się umowa z „Pasami”. Został w trzeciej lidze, bo przeniósł się do Wieczystej Kraków, która nie porzuciła awansowych aspiracji i będzie próbowała dostać się na szczebel centralny w tym sezonie. Ofensywny zawodnik ma jej w tym pomóc. Pozostali piłkarze „Pasów” nie mogli poszczycić się już tak dobrymi wynikami, ich dorobek kształtował się między jednym, a trzema trafieniami. Wobec wspomnianego wyżej rozwiązania zespołu prawie wszyscy zawodnicy musieli rozstać się z krakowskim klubem. Są jednak wyjątki jak np. Patryk Zaucha, który przeszedł do I drużyny. Thiago, czy Kamil Ogorzały są w klubie, ale nie trenują z I zespołem, pierwszy jest kontuzjowany, drugi szuka nowego klubu. Z kolei Szymon Doba będzie grał w zespole U19 w Centralnej Lidze Juniorów.