MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Piłkarska prawda

Bartosz KARCZ z Cany-Barville
HAVRE AC - WISŁA Kraków 3:0 (1:0). Bramki: Mocquet 22, Le Tallec 80, Sinama 88. Żółte kartki: Martot, Paisley - Jop. Czerwona kartka: Jop. HAC: Vencel (46 Blondel) - Chimbonda (45 Ciechelski), Henin (46 Diawara), ...

HAVRE AC - WISŁA Kraków 3:0 (1:0). Bramki: Mocquet 22, Le Tallec 80, Sinama 88. Żółte kartki: Martot, Paisley - Jop. Czerwona kartka: Jop.

HAC: Vencel (46 Blondel) - Chimbonda (45 Ciechelski), Henin (46 Diawara), Ebentsi (46 Lecossais), Paisley - Mocquet (60 Sinama), Ducroq, Mansouri (46 Martot), Brahami (46 Nidiba) - Beuzelin (46 Le Tallec), Lesage (60 Fauconnier).

WISŁA: Hugues - Jop, Głowacki, Stolarczyk, Kaliciak - Szymkowiak (60 Pater), Strąk (60 Moskal), Kulawik, Cantoro (60 Uche), Piotr Brożek - Trakys.

Tym razem wiślacy, żeby rozegrać sparing musieli się udać do oddalonej od Hawru o ponad godzinę jazdy autokarem miejscowości, Cany-Barville. Z beniaminkiem francuskiej ekstraklasy Havre Athletic Club przyszło im grać na stadionie Cany FC, który występuje w odpowiedniku naszej klasy B. Mimo, iż był to najgorszy z dotychczasowych obiektów, podczas wiślackiej eskapady do Francji, to i tak warunki do sparingowej potyczki były niezłe.

Tym razem trener Henryk Kasperczak przemeblował nieco skład. W wyjściowej jedenastce zobaczyliśmy zatem zawodników, którzy nie grali we wcześniejszych sparingach z Olympique Lyon i RC Lens: Szymkowiaka, Kulawika i Piotra Brożka. Od początku zagrali również Jop, Strąk i Cantoro, którzy wcześniej wchodzili na zmiany. Szanse zaprezentowania swoich umiejętności otrzymał również Litwin, Valdas Trakys, który wystąpił w koszulce, kontuzjowanego Jacka Paszulewicza. Zmaganiom obu zespołów przyglądał sie m.in. trener Glentoranu Belfast, Roy Coyle, którego przywiózł, znany również pod Wawelem, menedżer Tadeusz Fogiel.

Spotkanie rozpoczęło się od dwóch ataków Wisły, które mocnymi, ale niecelnymi strzałami zakończył Cantoro. W 10 min po faulu na Kulawiku z wolnego strzelił Szymkowiak, ale piłka przeszła tuż obok słupka. W 13 min pierwszą groźna akcję przeprowadzili piłkarze z Hawru. Z woleja obok bramki strzelił Lesage. Przez kilka kolejnych minut gra toczyła sie w środku boiska, aż nadeszła 22 min, w której niezdecydowanie obrońców Wisły wykorzystał Mocquet, lobując Huguesa z kilku metrów. Piłkarz HAC miał trochę szczęścia. Już po kilku sekundach mogło być 1:1, ale piłka po strzale Cantoro o centymetry minęła słupek. W 37 min po wrzucie z autu przez Kaliciaka, w polu karnym HAC powstało spore zamieszanie, ale Strąk trafił w nogi obrońców, a strzał Cantoro obronił Vencel. Po chwili groźnie było z drugiej strony boiska. Mocno w tzw. długi róg strzelał Mocquet, ale futbolówka minęła cel.

Druga połowa rozpoczęła się o dwóch strzałów Kaliciaka z wolnych. Blondel był jednak na miejscu. Kolejne minuty to niestety bardzo ostra gra, głównie w wykonaniu Francuzów, którzy nie przebierali w środkach, a sędzia nie zawsze chciał to widzieć. W pewnym momencie się pogubił i nie panował nad tym co działo się na boisku. W 65 min w polu karnym Trakys zagrał do Stolarczyka, a ten strzelił natychmiast. Wydawało się, że musi być gol, ale piłkę z linii bramkowej wybił Lecossais. W 76 min po ostrym wejściu, boisko musiał opuścić Jop, ukarany został czerwoną kartką. Mimo gry w dziesiątkę krakowianie mieli przewagę, a piłkarze z Hawru ograniczali się jedynie do kontr. Niestety, krakowianie zawodzili pod bramka przeciwnika, a stara piłkarska prawda mówi, że gdy nie wykorzystuje się sytuacji to najczęściej traci się bramkę. Jeden z szybkich ataków Francuzów przyniósł im drugiego gola. Prawym skrzydłem uciekł Fauconnier, dograł na 10 metr, do Le Talleca, a ten mocnym strzałem nie dał szans Huguesowi. Ostatecznie wiślaków dobił Sinama, który w 88 min po kolejnej kontrze, w sytuacji sam na sam z Huguesem posłał piłkę obok niego do siatki.

Tym razem Wisła zagrała słabiej. Nie tylko ze względu na wynik, należy zaznaczyć, że był to najgorszy występ krakowian podczas francuskiej eskapady. A co do testowanego Litwina, to zaprezentował się on bardzo blado i trudno przypuszczać, żęby został w krakowskim zespole.

W sobotę czeka jeszcze wiślaków sparing z drugoligowym Caen, a w niedzielę powrót do domu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wydanie specjalne Gol24 - Studio EURO 2024 - odcinek 1

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto